Wiersze i wierszyki dla dzieci
Nad lasem piaśnickim niech się słońce nie zaćmi
piaśnicka poezja
Franciszka Fenikowskiego(„Wrzosy"),
Henryka Józefczyka („Piaśnickie pory roku”,„Piaśnickie oratorium” ) i innych [fragmenty],
o egzekucjach od października 1939 do kwietnia 1940.
-
Piaśnicki Lesie, Ty Katedro Boga, [Fenikowski]
Wiernego Ludu granie i śpiewanie;
Ciebie nie zmogła nawet czarna trwoga,
Wciąż drzewa szumią Twoje zmartwychwstanie
- Tu śpią męczennicy, z pobożnego kraju,
z Polski serc czystych i dobrych zwyczajów.
Przy ich relikwiach, u Niebios ołtarzy
Bóg sam osądzi niemieckich zbrodniarzy
- Sosny zapamiętały dzieje waszej zbrodni [Józefczyk]
Te salwy wiecznie będą huczały w ich szumie...
Kiedyś, po latach stanie tutaj ktoś z przechodni
Zasłucha się w śpiew koron i głos ich zrozumie.
- I wydrzemy najświętszą tajemnicę wrzosom [Józefczyk]
Jak tu ginęli bracia nasi dla ojczyzny,
znowu spłyną ofiarnej krwi czerwoną rosą,
znów rozerwą się ziemi świeże jeszcze blizny.
- Ten szum ogniem owionie każde polskie serce, [Józefczyk]
młody las, z krwi wyrosły, skamienieje grozą
i na Boży Sąd pozwie was - naród - mordercę
i świadczyć każe piaskom, popiołom, obozom!
- Kamienie wołać będą, wichrem jękną sosny, [Józefczyk]
otworzą się wśród lasów nieznane mogiły...
Szumy w niebo popłyną niby psalm żałosny,
Uderzą w jego progi i będą świadczyły!
-
Piaśnicki Lesie, Ty Katedro Boga,
ukaż ludziom, gdzie wiedzie nienawiści droga
a gdyby znów ludzie mieli nie być braćmi [Józefczyk]
nad lasem piaśnickim niech się słońce zaćmi