Wiersze i wierszyki dla dzieci

Legenda o garści ziemi polskiej

Władysław Bełza (1847- 1913),

  1. Ojców naszych ziemio święta,
    Ziemio wielkich cnot i czynów,
    Tyś na wskroś jest przesiąknięta,
    Krwią ofiarną twoich synów.
  2. I nie darmo w twoje rano,
    O! spuścizno przodków droga!
    Ziemią świętą ciebie zwano,
    Boś najbliżej stała Boga.
  3. Byłaś ziemią poświęcenia,
    Przytuliskiem licznych gości;
    Dziwny ciebie opromienia,
    Czar męczeństwa i świętości.
  4. Niegdyś ze stron tych pątnicy,
    Z wiarą w sercu niewymowną,
    Do Piotrowej szli stolicy,
    Po relikwii kość cudowną.
  5. I gdy o ten dar nieśmiało,
    Dla Ojczyzny swej prosili,
    Papież schylił głowę białą,
    I tak odrzekł im po chwili:
  6. "O! Polacy! o pielgrzymi!
    Na cóż wam relikwia nowa?
    Wasza ziemia krwią się dymi
    I dość świętych kości chowa.
  7. Wszak'że jeszcze do tej pory,
    W bitwach z Turki i z Tatary,
    Męczenników waszych wzory,
    Są świadectwem waszej wiary",
  8. I wziął w rękę swą sędziwą,
    Polskiej ziemi grudkę małą,
    I na dłoń mu się, o! dziwo !
    Kilka kropli krwi polało.
  9. "Weźcie," rzecze, "proch ten z sobą
    I cud Boży głoście wszędzie!
    Niech ta ziemia wam ozdobą,
    I relikwią świątyń będzie!
  10. Niechaj proch ten z waszych progów
    Wciąż wam Świadczy przed oczyma:
    Jak nad Boga nie ma Bogów,
    Nad tą ziemię świętszej nie ma!"