Wiersze i wierszyki dla dzieci

Pieśń Cześć prawemu Panu Bogu

Gal Anonim, o Bolesławie III Krzywoustym (na melodię "Ehre sei Gott in der Höh", Gotteslob)

  1. Cześć prawemu Panu Bogu, cześć i wieczna sława!
    On swą mocą Pomorzany pod berło poddawa.
    Cześć i sława dla zwycięzcy, księcia Bolesława!
  2. Wszystko, co jest, niechaj będzie dla Chrystusa chwały,
    Co mądrością swą sprawuje od wieków świat cały;
    Bo nie ludzka moc to była ni wojska zdziałały.
  3. Owóż obiegł raz Bolesław pewien gród stuwieczny,
    Sam warowny już z natury, załogą stateczny,
    A dla spraw jego królestwa wielce niebezpieczny.
  4. Oblężonym ku pomocy Pomorzanie bieżą,
    Myśląc, że na oblężników znienacka uderzą,
    Lecz czcze plany, tył podadzą, ledwie się tam zmierzą.
  5. Przez okrężne leśne ścieżki, wszyscy na piechotę,
    Aby koń im do ucieczki nie dodał ochoty,
    Wychynęli jako wilcy, gdy wejdą za płoty.
  6. Lecz Bolesław z garścią zbrojnych niewielką, a skorą
    I Skarbimir wojewoda z drużyną niesporą
    W siedmset ludzi do trzydziestu tysięcy się biorą.
  7. Już poprzedniej bowiem nocy rozesłali zwiady
    I o przyjściu wroga słysząc, strzegli się ich zdrady,
    Nie mógł tedy wódz wojsk wszystkich zebrać do gromady.
  8. Owi zasię w pałąk zgięci czoło mu stawili,
    Nastawiwszy włócznie wkoło jeża uczynili
    I tak twardo stojąc kręgiem, ani się ruszyli.
  9. Wnet ci zmyślny wódz Bolesław przejrzał dno tej sprawy
    I okrążył ich jak łowiec zwierza w czas obławy,
    Mąż waleczny, wojowniczy i pragnący sławy.
  10. Z drugiej strony znów Skarbimir uderza bez żmudy
    W środek wrogów - tymi słowy krzepiąc swoje ludy:
    "Hej, Pomorcy, takich mieczów nie znaliście wprzódy!"
  11. No i cóż? Wrogowie pierzchli ucieczką szaloną,
    Jeszcze u nich takiej rzezi nie bywało pono.
    Siedem grodów wziął tam książę i zdobycz niepłoną.
  12. Chwalmyż za to z Panem Bogiem Wawrzyńca świętego,
    Bo się bitwa ona sławna stała w święto jego;
    Godzien iście w owym grodzie kościoła wielkiego.
  13. Opisawszy Bolesława zwycięstwo wspaniałe,
    Wspomnijmy też i z cesarzem układy udałe,
    Jak zawarli pokój, przyjaźń i braterstwo trwałe.
  14. Nie jest tajne to nikomu, dla jakiej przyczyny,
    Z jaką pychą wkroczył cesarz do polskiej krainy,
    Jaki ład tu chciał wprowadzić, jakie karać winy.
  15. Czymże jednak są przed Bogiem zamysły zuchwałe,
    Bez którego woli nie drgnie ni źdźbło trawy małe,
    A który wniwecz obraca góry okazałe.
  16. Bolesław się ostał w państwie bez strat i bez trwogi
    I gotowy jest do walki jakoby lew srogi,
    Przed którym się korzy wszystko i pierzchają wrogi.
  17. Czemuż to zwlekacie, Czesi, zgiąć swe karki harde?
    Polskie miecze na cesarza nawet dość są twarde;
    Nie sprostacie im, podacie się tylko na wzgardę.
  18. Żaden wróg takiemu panu nie śmie stawić czoła,
    Nikt, że pola mu dotrzymał, chlubić się nie zdoła;
    Każdy sąsiad żyć w pokoju pragnie z nim dokoła.
  19. Wrogów swoich tryumfalnie zwycięża przebojem,
    Wszystkim innym hojną ręką niesie dary swoje;
    Król węgierski dzięki niemu cieszy się pokojem.
  20. Nie tu pora, by z osobna wywodzić uczenie
    To, co wiedzą ci, co znieśli pęta i więzienie.
    Lecz my teraz bez przygany niesiem chwały wieniec.