Podróże kształcą. Nawet wtedy, gdy się tego nie spodziewamy.
Podczas podróży służbowej do USA w roku 2010 zaoferowano polskiej delegacji "tradycyjny polski napój narodowy" i podano ... wodę źródlaną marki "Poland Spring (R) 100% Natural Spring Water" firmy Nestlé Waters North America, marki o ponad dwustuleniej tradycji. Czy miasto Poland w stanie Maine, gdzie biją owe źródła, ma coś wspólnego z Polską, trudno powiedzieć. Ale memu zaskoczeniu towarzyszyło lekkie ciepełko pod serduszkiem, że ktoś Polsce robi dobrą opinię za oceanem.
I może byłby to najzwyczajniejszy zbieg okoliczności, gdyby nie to, że Sługa Boży ks. Piotr Skarga w Kazaniach Sejmowych wspominał o znanej mu z młodości, a zanikającej na skutek protestantyzacji kraju prastarej polskiej tradycji picia wody źródlanej przez ludzi młodych oraz zdrowych. Piwo, wino czy wódka traktowane były tylko jako lekarstwo (co ma niewątpliwie związek z własnościami bakteriostatycznymi czy bakteriobojczymi tychże). Pośrednio tę tradycję nadmienia także w swej książce Święty biskup Józef Pelczar. Błogoslawiony ks. Bronisław Markiewicz datuje tę tradycję wstecz do bitwy grunwaldzkiej. A więc jakby Polak katolik, przestrzegający zasad swej wiary, pijący wodę źródlaną a nie alkohol, żyjący z pracy rąk swoich, a nie z rozboju, to poniekąd ikona czasów świetności Polski.
Coś więc jest na rzeczy, gdy pada hasło "traditional Poland Spring water" - "100% Natural Spring Water".
Jakże nie wspomnieć starotestamentalngo proroka, który -- choć mówił o Chrystusie -- to może ma jednak coś do powiedzenia nt. wody źródlanej współczesnemu Polakowi: "Po drodze będzie pił ze strumienia, dlatego głowę podniesie wysoko." (Ps 110,7)
Mamy tyle rodzajów wód źródlanych, mineralnych. Sięgajmy więc po nie jako reminescencję czasów praojców naszych. A może ktoś wypromuje "weselną wodę źródlaną"? W USA oferują już wodę mineralną z etykietami weselnymi wg projektu klienta lub własnego (szukaj z Google hasła "Wedding Water Bottle Labels").