Boże Narodzenie w sztuce

Kontynuacja z poprzedniej strony

Boże Narodzenie w malarstwie

Motyw Bożego Narodzenia jest również jednym z najbardziej popularnych w malarstwie. Prawie każdy ze znanych twórców pozostawił po sobie dzieło przedstawiające tę wiekopomną chwilę dla ludzkości. Inspiracją wielu dzieł był opis z Ewangelii wg św. Mateusza, który akcentuje przybycie do Dzieciątka Trzech Mędrców ze Wschodu, w tradycji ludowej nazywanych Trzema Królami. Przybyli oni oddać nowonarodzonemu Królowi Żydowskiemu pokłon i złożyli trzy dary: złoto, kadzidło i mirrę. W sztuce wczesnego chrześcijaństwa malarstwo, kierując się ściśle za opisem biblijnym, prezentowało jedynie najważniejszych uczestników zdarzenia: Marię trzymającą na kolanach małego Jezusa oraz trzech mężczyzn, niosących w dłoniach dary. Dary, jakie Królowie składają Dzieciątku, wiążą się z trojakim rozumieniem jego roli i misji: kadzidło jest przeznaczone dla Chrystusa - Boga, mirra, używana podczas ceremonii pogrzebowych, odpowiada ludzkiej naturze Zbawiciela, wreszcie złoto to atrybut władcy. Mędrcy nie różnili się miedzy sobą ani wyglądem ani wiekiem, a sceneria była ograniczona do minimum. Dopiero od V wieku w sztuce bizantyjskiej zaczęły pojawiać się różnice w prezentacji władców. Pierwszy z nich był brodatym starcem, drugi mężczyzną w średnim wieku, trzeci zaś młodzieńcem. Takie przedstawienie miało na celu uosobienie trzech najważniejszych okresów życia ludzkiego. Przejęli je później artyści z Zachodu i stosowali przez wiele stuleci. Ze sztuki Bizancjum pochodzi także uwzględnianie postaci św. Józefa oraz aniołów, którzy towarzyszą Marii i Dzieciątku. Wraz z upływem czasu sceny pokłonu ulegały ciągłej przemianie i autentyczny opis biblijny zastępowały wyobraźnia i wizja artystyczna. Miejsce, w którym królowie składali hołd, zaczęto utożsamiać z miejscem narodzin Jezusa, a więc Maryja z Synem siedzą przed stajenką lub grotą, chociaż ewangelista pisze o domu, do którego weszli Mędrcy. Na obrazach pojawiają się równocześnie i pasterze, mimo iż ich odwiedziny u Dzieciątka rozdzielała dość długa przestrzeń czasu.

Od IX wieku spotykamy przedstawienia, w których pierwszy z władców klęczy przed Marią i Jezusem. W Starym Testamencie poza klęczaca była sposobem oddawania czci Bogu przez królów izraelskich. W ten sam sposób Boga czcili także starotestamentalni prorocy. Dostrzegając w Jezusie Chrystusie samego Boga Św. Pawel Apostoł w swych listach pisał, że na imię Jezusa zegnie się każde kolano. Stąd poza ta stała się wyrazem pobożności także chrzsćijańskiej. Ujęcie, w którym najstarszy król zdejmuje koronę lub leży ona tuż obok niego na ziemi służy podkreśleniu pokory panującego, uznającego w Jezusie władcę potężniejszego od siebie. Takie nowatorskie podejście zaprezentował Giotto w „Pokłonie Trzech Króli”. Klęczący władca wznosi owinięte Dzieciątko nad Jego drewnianą kołyskę, stojącą na niewielkim pagórku. Obok znajduje się nieodłączny wół i osioł. W tle po lewej stronie widać również pasterzy w szatach mnichów franciszkańskich, słuchających dobrej nowiny przekazywanej im przez anioła. Nietypowym rozwiązaniem jest również prezentacja Maryi w pozycji leżącej.

Wraz z upływem czasu stosunkowo proste kompozycje zostały zastąpione okazałymi, reprezentacyjnymi scenami dworskimi. Widzimy to np. u Gentile de Fabriano w malowidle ołtarzowym zatytułowanym „Pokłon Trzech Króli”. Święta rodzina ukazana została wraz z dwiema służebnicami w lewym dolnym rogu, podczas gdy pozostałą część zajmuje tłumny, barwny orszak. Artysta przyłożył wielką wagę do naturalistycznego przedstawienia pejzażu, co widzimy w tle. U góry, po lewej stronie widzimy gwiazdę, która obwieszcza narodziny Chrystusa i wskazuje drogę do Betlejem.[o gwiazdo betlejemska] W centrum przedstawiono przybycie orszaku do pałacu Heroda w Jerozolimie, a po prawej cel podroży w Betlejem. Oprócz tego na obrazie widoczne są egzotyczne zwierzęta takie jak wielbłądy, małpy, jeleń, lampart czy wreszcie różnorodne ptaki. Warto zauważyć, że w orszaku przybyłym do Dzieciątka znajduje się postać fundatora ołtarza: Palla Strozzi’ego wraz z synem Lorenzo.

Zupełnie inaczej zaprezentował to wydarzenie Benozzo Gozzoli w „Pochodie Trzech Króli”. Oprócz głównego wątku na obrazie przedstawionych zostało mnóstwo scen rodzajowych na tle urozmaiconego krajobrazu, który jednak nie przypomina realiów biblijnych sprzed prawie 1,5 tysiąca lat. Palestyński krajobraz zastąpiły rodzime widoki włoskie, miejscowe drzewa i rośliny oraz błękitne niebo, a także charakterystyczne dla środkowej Italii zamki, budynki, domostwa mieszkalne oraz kościoły. Każdy z królów ciągnie z bogatym orszakiem, którego członkowie są odziani w stroje, noszone we Florencji w czasach współczesnych Gozzolemu. Ciekawostką jest przedstawiony chór aniołów. Każdy z posłańców niebieskich „śpiewa” na obrazie kolejną nutę. Przedstawienie to zostało wykonane tak realistycznie, że niektórzy ludzie potrafią nawet zanucić melodię wykonywaną przez chór.

Jednak nie wszyscy artyści skupiali się wyłącznie na obrazowym przedstawieniu tamtych wydarzeń. Niektórzy podkreślali symboliczny wymiar przyjścia Chrystusa na świat, w duchu Ewangelii wg Św. Jana. W wielkim obrazie ołtarzowym „Pokłon pasterzy w nocy” osiągnięto to poprzez grę światła. Potężna intensywność blasku modelującego formy i rozdzierającego mroki nocy nie jest ziemskiej, fizycznej natury. Ten blask, rażący w oczy dziewczynę, stojącą w głębi pod kolumną, bije z postaci Dzieciątka. Boskie światło rozprasza mroki ciemności, to ono stało się tematem obrazu. Podkreśla, że Chrystus jako Światłość narodził się aby odkupić świat pogrążony w ciemności grzechu, którą symbolizuje mrok nocy. Obraz ten zarazem nawiązuje do Ewangelii wg św. Łukasza, gdzie wyeksponowany został pokłon pasterzy.

Innym przykładem, który nawiązuje do zbawczego wymiaru Bożego Narodzenia jest obraz Petrusa Christusa „Narodzenie”. Scenę rozgrywającą się w stajence widzimy przez bogato rzeźbiony łuk, przypominający portal kościoła. Na nim znajdują się figury Adama i Ewy oraz sceny z Księgi Rodzaju, przypominające, że Chrystus przyszedł na świat, aby zmazać grzech pierworodny oraz aby zawrzeć z ludzkością Nowe Przymierze, poprzez ofiarę na krzyżu. Dwie postacie podtrzymujące łuk niczym miniaturki Atlasa symbolizują ludzkość zgiętą pod brzemieniem grzechu pierworodnego. Święty Józef ma zdjęte buty na znak szacunku, w ślad za nakazem Boga danym Mojżeszowi. Ukazany po lewej stronie anioł nosi brokatowy płaszcz, przypominający szaty księży w czasach Petrusa Christusa. Strój ten czyni zeń pośrednika, uświęcającego ciało Chrystusa w ceremonii Eucharystii. Wreszcie pod białobłękitnym niebem znajduje się miasto z wyraźnie zaznaczona kopułą świątyni- Jerozolima, gdzie trzydzieści trzy lata później Jezus zostanie umęczony i skazany na śmierć.

Podsumowanie

Nie sposób w krótkim wywodzie zaprezentować wszystkich aspektów motywu Bożego Narodzenia w kolędach, pastorałkach i malarstwie. Warto jednak podsumowując zwrócić uwagę na następujące:

Nośniki prezentacji wymuszały na twórcach zróżnicowanie w sposobach ekspozycji. Malarstwo z konieczności ograniczało się do spłaszczenia czasoprzestrzeni wydarzeń. Natomiast kolędy z racji ich ekspresyjnego charakteru dawały możliwość dramaturgicznego dynamizmu. Malarstwo pełniło przede wszystkim rolę edukacyjnego przekazu biblijnych wydarzeń. Odmienna była funkcja kolęd i pastorałek. Z racji łatwiejszego dostępu do tego rodzaju sztuki stała się ona niezwykle istotnym elementem jednoczącym zarówno poszczególne rodziny jak i całe narody. Niezależnie od sytuacji historycznej i społeczno-politycznej wspólne śpiewanie kolęd zawsze było obecne w polskich domach.

Krystyna

Źródła

I Teksty kolęd

II Opracowania

III Obrazy