Na konferencji
„Pedagogiczne, społeczne i duszpasterskie
aspekty wychowania w trzeźwości”,
Radom 21.2.2012
Choć często się o tym wspomina, trzeba jeszcze raz podkreślić z naciskiem, że wychowanie w trzeźwości jest motywowane wiedzą o szkodliwości trunków, na co wskazuje sama ich nazwa. Szkodliwość ta nie wynika z jakiegoś zdefiniowanego przez człowieka "nadużywania", lecz jest obiektywnie daną nam rzeczywistością. Przekaz tej obiektywnej wiedzy jest tym bardziej potrzebny, iż wielu ludziom suchy przekaz o tym, że spożywa się tyle a tyle alkoholu, nic nie mówi.
Na temat szkodliwości alkoholu można by przygotować nie tylko oddzielny wykład, ale wręcz konferencję. Ograniczmy się z konieczności do podstawowych wiadomości. 1 na podstawie referatu dr T.J. Krzyszowskiego, psychologa, oraz stron WWW m.in. http://www.nil.org.pl/gazeta/gl99/01-99-15.htm, http://www.naszdziennik.pl/cgi-bin/nddun1/print/print.cgi?data=20020828&dzial1=stcodz&dzial2=mysl&name=my11.shtml) http://www.naszdziennik.pl/print.php?dat=20020829&id=my14.txt&typ=my.
Popularna nazwa "alkohol" odnosi się do podstawowego składnika napojów alkoholowych, jakim jest związek chemiczny alkohol etylowy (a.e.), nazywany także etanolem, o sumarycznym wzorze chemicznym C2H5OH. W życiu codziennym stykamy się z innymi alkoholami, jak metanol, fenol, inozytol (cykloheksanheksol), propanol, gliceryna (glicerol), których na szczęście większość nie pije. Każda ilość a.e. wprowadzona do organizmu powoduje ujemne przejściowe lub stałe, aczkolwiek nie zawsze od razu widoczne następstwa. Napojem alkoholowym jest każdy, który zawiera więcej niż 1,5% alkoholu, w tym
Tu widać jak tzw. "kultura picia" dobrała naczynia tak, by za każdym razem pić tyle samo tej trucizny, czyli ok. 10 ml. W języku "policyjnym" ilość ta nazywa się "jednostką". Wypicie jednej jednostki przenosi człowieka w tzw. stan wskazujący, a dwie - nietrzeźwy. .Tzw. piwo bezalkoholowe zawiera 0.5-1,5 % alkoholu i jak wypije się trzy kufle, to ma się efekt jednego zwykłego piwa.
Działanie a.e. na organizm polega na jego:
A.e. powoduje trwałe zmiany w błonach komórkowych, jakimi jest zwiększenie zawartości cholesterolu i nasyconych kwasów tłuszczowych. Ponadto zakłóca metabolizm cukrów i tłuszczów, czego wynikiem są zaburzenia poziomu glukozy we krwi oraz niekorzystne zmiany strukturalne kwasów tłuszczowych. Spożywanie ilości przekraczających wydolność układów ochronnych organizmu prowadzi potencjalnie do hipowitaminozy (niedoboru witamin - szczególnie takich jak: B1, B6, PP, B12 i kwas foliowy) z uwagi na hamowanie procesów wchłaniania i magazynowania witamin w organizmie.
A.e. wywołuje zaburzenia przemiany materii będące bezpośrednim następstwem spożycia (utleniania) alkoholu, zaburzenia przemiany materii będące skutkiem przewlekłego spożycia alkoholu oraz uszkodzenie narządów występujące w przewlekłym alkoholizmie.
Po wchłonięciu 2-5% alkoholu etylowego organizm wydala w postaci niezmienionej przez nerki, z moczem i przez płuca z powietrzem wydechowym. Wydala go także - ale w mniejszych ilościach - z kałem, w pocie i ze śliną oraz mlekiem karmiącej matki, co może spowodować nawet ciężkie zatrucie alkoholowe niemowlęcia. Pozostałe 95 do 98% wchłoniętego alkoholu ulega przemianom metabolicznym, wewnątrzustrojowym głównie w wątrobie, a także w nerkach i w mniejszym stopniu w mięśniach i innych narządach. Organem, który nie jest w stanie poradzić sobie w ten sposób z a.e. jest mózg, a więc Ośrodkowy Układ Nerwowy (OUN), który jest najbardziej wrażliwy na działanie alkoholu. Do normalnej pracy OUN potrzebuje 5 razy więcej tlenu, niż jakikolwiek narząd ludzkiego organizmu. Jeśli z krwią, obok potrzebnego tlenu, często a.e. dociera do komórek OUN (które posiadają jedną tylko mielinową osłonkę), to absorbuje on wodę z komórek, prowadząc do tzw, ubytków kory mózgowej, czyli śmierci komórek. Zwykle ginie cała ich kolonia.
Warto mieć na uwadze, że jedna tzw. jednostka (10ml) alkoholu etylowego niszczy sto tysięcy komórek nerwowych mózgu. W ciągu roku typowy konsument alkoholu niszczy sobie 200-300 milionów komórek nerwowych w mózgu. Nic dziwnego, że obraz rentgenowski mózgu pijącego silnie przypomina mózg ofiary BSE (choroby wściekłych krów). Wymieranie zwłaszcza szarych komórek powoduje zanikanie czynności ośrodków poszczególnych funkcji organizmu, kierowanymi przez te ośrodki, m.in.
Dziś nie ulega już wątpliwości, że nawet małe dawki alkoholu przytępiają wrażliwość zmysłów - zmniejszają nie tylko bystrość wzroku, ostrość słuchu i czułość dotyku, ale upośledzają czynności umysłowe. Prof. dr J.J. Zieliński, reasumując wyniki badań pod tym względem, stwierdza, że nawet małe dawki alkoholu "mają wyraźne właściwości zaburzania szeregu ważnych funkcji nerwowo-psychicznych człowieka i upośledzania jego sprawności psychofizycznej. Powodują one spadek zdolności koncentracji i podzielności uwagi, zaburzają sprawność osądu i krytycyzmu, zmniejszają zdolność percepcji i pojmowania, upośledzają poczucie upływu czasu. Zaburzenia te, zwłaszcza osądu i krytycyzmu są tym groźniejsze, że towarzyszy im realne upośledzenie sprawności zmysłów, niedostrzegalne nie tylko dla samych badanych, ale również nieuchwytne w mało precyzyjnych badaniach klinicznych." Alkohol powoduje zaburzenia trawienia i łaknienia, drażliwość, niemożność skoncentrowania myśli, utratę krytycyzmu, rozwój agresji, urojenia, depresje, choroby psychiczne, uszkodzenia i zwyrodnienia serca, wątroby (marskość wątroby), nerek, przewodu pokarmowego, układu nerwowego oraz oczywiście chorobę alkoholową.
Do najczęściej wymienianych chorób psychicznych spowodowanych konsumpcją alkoholu zalicza się majaczenie alkoholowe, halucynacje alkoholowe, alkoholowy syndrom zazdrości, padaczkę alkoholową, depresję alkoholową, opilstwo okresowe. 2 por. http://republika.pl/apk_psychologia/serocki3.doc 28.05.2004 Alkoholizm wśród dzieci i młodzieży, Zbigniew Serocki.
Konsumpcja alkoholu u osoby chorej na raka powoduje przyspieszenie rozwoju tej choroby (rozrostu nowotworu).
Ze skutkami picia alkoholu najczęściej kojarzymy alkoholizm. Jest to choroba nieuleczalna, tzn. ten, kto na nią zapadł, jest jej "nosicielem" do końca życia, a nie leczona prowadzi do śmierci. Dotyka nie tylko uzależnionego, ale także tych, którzy przebywają w jego bliskości. Zazwyczaj jest to rodzina. Mówi się o niej, że jest współuzależniona - doznaje bowiem niebezpiecznego wypaczenia psychiki i wymaga leczenia psychicznego.
W świetle powyższych faktów nie powinno dziwić, że 3 J.Jackowski: "O skutkach mody na picie piwa" Nasz Dziennik, 4.1.2010 w Unii Europejskiej: co roku alkohol jest przyczyną śmierci 115.000 osób oraz strat gospodarczych rzędu 125 miliardów euro (dwa razy tyle, co nasz roczny budżet) - UE jest regionem najwyższego na świecie spożycia alkoholu. Wiarygodne staje się wyjaśnienie tzw. „rosyjskiego krzyża” z przełomu lat 80-90tych (przecięcie krzywej urodzin i zgonów na tysiąc mieszkańców - na korzyść tej drugiej), przedstawione przez profesora Wladimira Griegoriewicza Żdanowa 4 http://rutube.ru/tracks/1552308.html?v=ca6629eaa1468689fba5627ad2f6bd3d , akademika z Moskwy, prezesa Międzynarodowego Stowarzyszenia Psychoanalizy i wiceprezydenta Międzynarodowej Akademii Trzeźwości. Mianowicie krzywa konsumpcji alkoholu silnie jest skorelowana zarówno z krzywą zgonów jak i krzywą wad wrodzonych na tys. mieszkańców.
Na tym poprzestańmy tę wyliczankę, ale zwróćmy uwagę na jeden jej istotny aspekt. Zebrane fakty pochodzą z wielu dziedzin - medycyny, psychologii, biologii czy biochemii. Wielopłaszczyznowość badań nad samym oddziaływaniem alkoholu winna znaleźć odzwierciedlenie w wielopłaszczyznowości wychowania w trzeźwości.
Proszę cytować jako:
Ks. W. Zązel, M. Kłopotek, M. i J. Gacek, L. Kłęk:
"Wesela bezalkoholowe probierzem skuteczności wychowania do trzeźwości".
W: A. Gołębiowski (red. nauk.): Działalność pedagogiczna i duszpasterska na rzecz wychowania w trzeźwości.
Wydawnictwo Diecezji Radomskiej, Radom 2012,
strony 171-184.
Treść wygłoszonego referatu oraz sprawozdanie z konferencji znajduje się tu