Zwykle to przykazanie kojarzy się z szóstym. Ale dotyczy ono jednak innej materii. Nie tylko nie powinieneś cudzołożyć. Nie powinieneś nawet pożądać cudzej kobiety. A zatem adios pornografia (czyli opisy życia jawnogrzesznic, jak brzmi dosłowne tłumaczenie z greckiego). Samo pożądanie jest źródłem masy nieszczęść. Gwałty, gwałty z morderstwami, znęcanie się (zgrabnie nazywane sadyzmem), uprowadzanie dzieci są skutkiem głównie sztucznie wzniecanego pożądania.
Wyobraźmy sobie przez chwilę, że w Chlapkowicach Małych w kiosku ruchu wisi flaga ze swastyką, a na szybie naklejka: „Tutaj kupisz Mein Kampf”. Za chwilę w Nowym Jorku podadzą to w dzienniku, stosowny donos pojawi się w miejscowej gazecie. Za dwa dni kiosk jest zlikwidowany.
A teraz sytuacja bardziej realistyczna. W Warszawie w kiosku sprzedają Playboya, a przed kioskiem odpowiedniej treści plakat upiększony zdjęciem. Nie ma donosu do Watykanu, oburzenia w tamtejszej prasie, likwidacji kiosku ruchu. A przecież w obu przypadkach jest to samo: obrazki i trochę treści ideowo zgodnej z tymiż obrazkami.
Jeżeli ludzie wierzą, że lektura „Mein Kampf” ma wpływ na psychikę czytelnika, to dlaczego nie wierzą, że lektura Playboya czy innego podobnego nie ma? A może wierzą, że wpływ tego drugiego nie jest zły? Zajrzyjmy więc do akt kryminalnych nt. gwałcicieli czy też morderców na tle seksualnym.
W tzw. Longford Report (Pornography: The Longford Report), Ricerche-Mursia, Milan (Italy) 1978 czytamy, że pornografia , "exploits and dehumanizes sex, so that human beings are treated as things and women, in particular, as sex objects". Na stronie http://www.eastwallingfordbaptist.com/pornography.htm dowiadujemy się, że:
Studium Michigan State Police Force pokazało, że ponad 48% przestępstw seksualnych popełnionych w ciągu 20 lat było związane z obrazkami z życia jawnogrzesznic (pornografią), a 87% osób molestujących dzieci przyznawało się do regularnego korzystania z pornografii.
Raport The Children’s Legal Fund mówi, że w USA co 47 sekund dziecko jest molestowane seksualnie, 90% molestowanych dzieci przyznało, że przed molestowaniem napastnik pokazywał im pornografię tzw. Hard-core. Strona http://www.ewtn.com/library/curia/pcscporn.htm uzupełnia informacje o problemach przemocy w relacji z pornografią. Abelson, Cohen, Heaton (USA) oraz Zetterberg (Szwecja) twierdzą, że konsumenci pornografii są bardziej „liberalni seksualnie”, są za współżyciem przedmałżeńskim oraz popierają homoseksualizm.
Ktoś (i słusznie) powie: nie wszyscy czytelnicy Playboya są mordercami. Więc zapytam: Czy wszyscy czytelnicy „Mein Kampf” nimi byli? Łatwo sprawdzić, że nie. Ale co z tego, że są przypadki? Liczy się efekt łączny.
Dlatego ważne jest zapoznanie się z masowymi badaniami naukowymi. Na stronie http://www.heritage.org/research/testimony/pornographys-impact-on-marriage-amp-the-family opublikowano zeznanie Jilla C. Manning przed Podkomisja Konstytucyjną, Praw Obywatelskich i Własnościowych Komisji Prawnej Senatu USA z 9 listopada 2005 r a także szczegółowy raport, przedłożony Senatowi, z odnośnikami literaturowymi.
Dokonał on przeglądu publikacji dotyczących wpływu pornografii na ludzi w różnym wieku (kilkadziesiąt tysięcy osób). Dla małżeństwa pornografia oznacza podwyższone ryzyko rozwodu / separacji , obniżenie zadowolenia ze współżycia, niewierność, dewaluację monogamii, małżeństwa i posiadania dzieci. Dzieci w domu, gdzie dorośli używają pornografii, doświadczają: obniżonego zainteresowania ze strony rodziców, podwyższenia ryzyka ekspozycji na pornografię, podwyższone ryzyko sieroctwa społecznego, podwyższone ryzyko utraty pracy przez rodziców i materialnej biedy. Dzieci, które same mają dostęp do pornografii, mają zaburzenia traumatyczne, podwyższone ryzyko chorób wenerycznych, traktowania przedmiotowego drugiego człowieka, niechęć do instytucji małżeństwa, ryzyko nałogów seksualnych,
W pracy „Die Auswirkungen der Pornografie auf den Einzelnen und auf Ehe, Familie und Gemeinschaft“ (http://www.values4europe.net/texte/Die%20Auswirkungen%20der%20Pornographie%20auf%20den%20Einzelnen1%5B1%5D.doc) dr Patrick F. Fagan na stronie 25 informuje, że tzw. Firmy zorientowane seksualnie (sexually oriented businesses - SOBs) – czyli sklepy porno i kluby striptizowe przynoszą wielkie szkody społecznościom lokalnym. Przykładowo 36 procent przestępstw w Garden Grove Boulevard w Kalifornii było związanych z działalnością SOBs. Podobne studium w Centralia, Washington, pokazało, że po otwarciu jednej SOB wzrosła liczba ciężkich przestępstw w najbliższym otoczeniu. Studia te wykonały głównie miasta, którym zlecono stwierdzenie występowania ośmiu ciężkich przestępstw tzw. Uniform Crime Reports : mord, gwałt, napad, napad rabunkowy, włamanie, kradzież, kradzież pojazdu i podpalenie. Raport z Daytona Beach, Floryda stwierdza, że w pobliżu SOBów liczba przestępstw jest o 270 procent wyższa niż w porównywalnych okolicach bez SOB. Studium w Adams County, Colorado, pokazało że w okolicy z dwoma Adult Businesami (SOBs) 83 procent przestępstw miało związek z tymi biznesami.
Nie mniej alarmująca, choć opisująca "jedynie" jeden przypadek (pogrążający w chaosie jedynie jednorazowo prawie cały zachodni świat) winna być publikacja prasowa "Did Porn Cause the Financial Crisis?" (Czy pornografia spowodowała kryzys finansowy?) pióra Daniela Indiviglio z 23 kwietnia 2010 http://www.theatlantic.com/business/archive/2010/04/did-porn-cause-the-financial-crisis/39414/ o przełożonych z Securities and Exchange Commission SEC (amerykańska komisja nadzoru finansowego) którzy surfowali pornografię internetową w czasie, gdy powinni byli nadzorować system finansowy, o czym doniesiono w memorandom SEC dla senatora Chucka Grassleya (R-IA)
Nieokiełzana pożądliwość staje się nałogiem, z którego często trudniej jest się wyrwać niż z alkoholizmu.
W tym miejscu postawmy sobie jeszcze pytanie dodatkowe. Coraz częściej w Internecie spotykamy się z relatywizacją treści szkodliwych, a w szczególności bagatelizacją pornografii, że niby to, że traktowana jest ona jako coś złego, wynika ze światopoglądu religijnego.
Najpierw postawmy pytanie, czy istnieje coś takiego jak czyn szkodliwy. Ustawa Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997 r Dziennik Ustaw 1997 nr 88 poz. 553 (tekst z dnia 22.10.2009, \url{http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/kodeksy/kodeks;karny;z;dnia;6;czerwca;1997;r;,1997,88,553,DU,410.html}) wymiana w art. 1 ust. 3, art.53 ust. 1, art.165 ust 1 pkt. 2) i innych termin szkodliwości czynu. Oznacza to, że niezależnie od opcji politycznej istnieją czyny uznawane za szkodliwe. W szczególności art. 148. wymienia zabójstwo, art. 278 kradzież, art. 197 gwałt, art.115 ust. 21 umyślne zaszkodzenie na zdrowie itd. Przy tym czyny te i inne uznaje się za szkodliwe w sposób obiektywny - nie bierze się pod uwagę przy ściganiu opinii osoby dopuszczającej się tego czynu.
Drugie pytanie, to kwestia, czy istnieje coś takiego jak treść szkodliwa. Art.18 kk, w szczególności jego ustęp drugi do odpowiedzialności karnej pociąga nie tylko bezpośredniego wykonawcę czynu ("to nie ja to kula go zabiła") lecz także osobę namawiającą do czynu ("ja tylko wycelowałem i pociągnąłem za spust"). Tu ponownie treść namawiania uznaje się za szkodliwą w sposób obiektywny - nie bierze się pod uwagę przy ściganiu opinii osoby dopuszczającej się do propagowania takiej informacji.
Rozpatrując kategorię informacji szkodliwej należy zwrócić uwagę, że jej propagowanie nie podlega ściganiu, jeśli nie nastąpił czyn przestępczy. Jednak dla człowieka rozumnego nie jest żadną satysfakcją to, że podżegacz został ukarany w sytuacji, gdy on lub jego bliscy ponieśli szkodę, albo też ci bliscy zostali właśnie ukarani. Dlatego odpowiedzialnością ludzką i obywatelską jest zapobieganie w dostępnym sobie zakresie rozpowszechnianiu czy też oddziaływaniu takich informacji, bez oglądania się na innych (czyli w szczególności aparat ścigania).
Dlatego też Pan Bóg pożądanie cudzej żony umieścił na liście grzechów, aby nas ostrzec i uczulić.
Warto zwrócić uwagę na to, że jednym z głównych postulatów tzw. rewolucji islamskiej AD 2011 jest likwidacja tzw. "domów publicznych" (http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110301&typ=dd&id=dd02.txt). Nie tylko więc katolikom wydaje się być szkodliwą działalność SOBów.
Na koniec warto wrócić do SOBów i zwrócić uwagę na fakt, że skutkiem spożycia alkoholu jest rodzenie się nieokiełzanego pożądania. Do SOBów należą bowiem tzw. kluby striptizowe, w których niekulturalne (a dokładniej bezwstydne) panie publicznie się rozbierają, aby zachęcić równie niekulturalnych panów do konsumpcji napojów alkoholowych. Te napoje napędzają pożądanie jednocześnie redukując potencję i tym samym czynią z nich żałosne kukiełki, "hampelmany". Bądźmy abstynentami, także w amerykańskim tego słowa znaczeniu, by uniknąć łamania 9 przykazania i tym samym zachować swą człowieczą godność.
Zobacz artykuły: