Boże Narodzenie - Komu dziś to Święto przeszkadza

Wspomnijmy dziś prześladowania chrześcijan w pierwszych trzech wiekach po narodzeniu Chrystusa, rzeź setek tysięcy chłopów-katolików w Wandei (Francja) pod koniec XVIII wieku, rzeź ponad miliona Ormian w Turcji w czasie I wojny światowej, holodomor w latach 30-tych w Związku Radzieckim (zabranie katolickim chłopom ich zbiorów, przez co nie mieli co jeść i marli z głodu), którego ofiarą padło kilka milionów katolików na Ukrainie, rzeź niezliczonych milionów katolików w okresie II wojny światowej, wypędzenia dziesiątków milionów z ich domów. Nie wspominając o mordowaniu ludności chrześcijańskiej przez XX-wieczne demonkracje w Meksyku i w Hiszpanii, gdzie kres prześladowaniu położyły dopiero zbrojne powstania katolików - cristeros. Dziś, choć chrześcijanie pozostają najbardziej represjonowaną grupą religijną, mamy mniejsze prześladowania. Co roku ginie za wiarę jedynie ok. 170 tys. wyznawców Chrystusa [Radio Watykańskie, 23.10.2008]. jak np. w Indiach, Pakistanie, Arabii Saudyjskiej i Erytrei czy Iraku, Nigerii czy Kenii. W roku 2008 miały miejsce tysiące podpaleń domostw, dziesiątki tysięcy wypędzonych. gwałty, podpalenia kościołów. W Europie do podpalania kościołów katolickich wezwały hiszpańskie feministki, rozdając pudełka zapałek, a także ulotki, na których widniał rysunek palącej się świątyni i napis: "Jedyny kościół, który oświeca, to ten, który płonie. Miej swój wkład!". [wg KAI, w dniach 18 i 19.10.2008 w porcie w Walencji ] Jak donosił 19 maja 1995 National Catholic Reporter , w rejonie Banja Luka w Bośni zamordowano 400 katolików, w tym jednego księdza, a 55.000 zostało wypędzonych ze swych domostw. Wielu używano jako zakładników. Apele kardynałów o międzynarodowe potępienie tych aktów antychrystowego terroryzmu pozostały bez echa. http://www.thefreelibrary.com/Bosnian+bishop+reportedly+under+house+arrest+by+Serbs.-a016932575

Jak poinformował w niedzielę 9.10.2011 J.E. ks. bp Wiesław Mering, ordynariusz włocławski, osoba zatrudniona przez telewizję publiczną wzywa publicznie w jednej ze swych piosenek do mordowania chrześcijan. Szczegóły w Naszym Dzienniku (artykuł Homilia ks. bp. Wiesława Meringa, ordynariusza włocławskiego, wygłoszona w katedrze włocławskiej 9 października 2011 roku - Pasterz nie ucieka przed wilkami). Tenże "artysta" darł publicznie Pismo Święte nazywając je w sposób, którego kulturalny człowiek nawet wstydzi się cytować, zaś pewna pani profesor UW publicznie głosiła "Ja też mam ochotę porwać Biblię". (http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/ks._prof._chrostowski_pisze_do_rektor_uw_ws._prof._magdaleny_srody_15572). Także inni "artyści" bezczeszczą Pismo Święte, nazywając jego autorów "zaprutymi i zaćpanymi", czy też wykorzystując kolędy do reklamy picia alkoholu. Gdy wreszcie AD 2012 sąd, choć łagodnie, to jednak ukarał "artystę" - bluźniercę, sąd potępiła Komisja Europejska jednocześnie zaznaczając, że darcie biblii to "wartość europejska". http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Komisja-Europejska-broni-Adama-Darskiego-Nergala,wid,15061110,wiadomosc.html?ticaid=1fcaf Na tak jednoznaczny sygnał ekstremiści antychrystowi przystąpili od razu do dzieła. Najpierw była próba podpalenia kościoła w Częstochowie, potem 9.12.2012 trzykrotnie obrzucono czarną farbą cudowny obraz jasnogórski (raz Biblię, potem Matkę Boską, wreszcie Dzieciątko Jezus). A w samo Boże Narodzenie AD 2012 antychrystowi terroryści przeprowadzili szereg zamachów przeciw wiernym: w archidiecezji łódzkiej zniszczyli figurkę Dzieciątka Jezus w żłóbku i uprowadzili figurkę Matki Boskiej, w archidiecezji poznańskiej połamali krzyże na grobach 50 sióstr zakonnych oraz księdza - byłego więźnia niemieckich państwowych obozów koncentracyjnych, a w diecezji sosnowieckiej targnęli się na samo Przenajświętsze Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa, włamując się do tabernakulum w kaplicy szpitalnej. myli się ten, kto sądzi, że odróżniać będą oni w swych terrorystycznych zapędach obiekty kultu CZY zmarłych od żywych ludzi. Nic takiego. Stacja telewizyjna uznała, że kopanie katolika to zwykły element pracy dziennikarskiej, któremu nawet sprzeciwiać się nie można. Zaś organ prasowy posła na Sejm RP wzywa do rzucania granatami w katolików, a nawet dystrybuuje stosowne koszulki i ulotki. Oceniając po czasie od nagonki do zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki niejeden katolik nie umrze śmiercią naturalną. Czy więc dziwić może zamordowanie Polaka przez antychrystowego terrorystę w Berlinie tuż przed Świętami Bożego Narodzenia AD 2016? Jakże trafne jest spostrzeżenie Ojca Świętego Benedykta XVI, że nie ma szans na pokój na świecie bez nawrócenia niewiernych.

Co takiego głosi Pismo Święte, że aż tak to niektórym przeszkadza? (Wspomnijmy, że obchodzenie Bożego Narodzenia było zakazane w Wielkiej Brytanii przez 300 lat, a w USA uznano to święto dopiero w 1870 rP. W 2016 roku w Korei Północnej prezydent nakazał zamiast Bożego Narodzenia obchodzić dzień urodzin jego babci, która urodziła się akurat w wigilię. W roku 2018 władze chińskie nakazały obchodzić urodziny Mao (26.12) zamiast świąt Bożego Narodzenia. W tym samym duchu "Głos Nauczycielski" w Polsce w grudniu 2018 wypowiadał się przeciw katolickiemu obchodzeniu Bożego Narodzenia. Warto przypomnieć, że już w 1938 w prasie polskiej pisano o tym, że "kierownictwo związku nauczycielstwa narodowo-socjalistycznego Trzeciej Rzeszy uchwaliło z okazji zbliżających się świąt, że obchodzenie Bożego Narodzenia w szkołach niemieckich nie może mieć charakteru religijnego, lecz winno się stać czymś w rodzaju „święta ludowego” na wzór tego rodzaju „święta” obchodzonego kiedyś przez pierwszych Germanów" a "w Rosji sowieckiej od kluku lat urządza się oficjalne „choinki” również pozbawione wszelkiego związku z religią i Bożym Narodzeniem”. )

W te dni na honorowym miejscu leżą kartki świąteczne. Są one dowodem pamięci i miłości krewnych i znajomych. Ale nie tylko. Dokładniejsze przyjrzenie się im wskazuje na ogromny postęp technologiczny od czasów narodzenia Chrystusa. Technologie drukarskie, transport, produkcja papieru itd. itd. tyle nie zmieniło się przez 2.000 lat przed przyjściem Chrystusa. To Chrystus nakazał swym uczniom, by poszukiwali prawdy o otaczającym świecie. Ale za tymi kartkami kryje się więcej. To tysiące nieznanych nam ludzi, którzy ułamek swego czasu poświęcili, abyśmy mogli cieszyć się tymi kartkami. Począwszy od tego, kto sadził las, leśników, rębaczy, chemików, grafików, drukarzy, kolejarzy, kierowców, górników, hutników, grafików, handlowców, pracowników poczty etc. W każdej pojedynczej kartce jest cząstka ich pracy. To Chrystus wezwał do miłości bliźniego - każdego człowieka.

To przeciw tym zmianom we współczesnym świecie burzą się antychryści. To te zmiany zapowiada Pismo Święte. Posłuchajmy.

Bóg się rodzi

( J 1, 1 – 18 ) 1 1 Na początku było Słowo*, a Słowo było u Boga*, i Bogiem było Słowo. 2 Ono było na początku u Boga. 3 Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało*. 4 W Nim było życie*, a życie było światłością* ludzi, 5 a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. 6 Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię*. 7 Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. 8 Nie był on światłością, lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości. 9 Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi*. 10 Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat* Go nie poznał*. 11 Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. 12 Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi*, tym, którzy wierzą w imię Jego - 13 którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili*. 14 A Słowo stało się ciałem* i zamieszkało* wśród nas.

( Łk 2, 1 – 7 ) 2 1 W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta*, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. 2 Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz*. 3 Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. 4 Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, 5 żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. 6 Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. 7 Porodziła swego pierworodnego* Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.

( Łk 2, 8 – 20 ) 8 W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. 9 Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. 10 Lecz anioł rzekł do nich: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: 11 dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. 12 A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». 13 I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: 14 «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania»*. 15 Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: «Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił». 16 Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. 17 Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. 18 A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. 19 Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. 20 A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane.

( Łk 2, 21 ) 21 Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię*, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki].

( Mt 2, 1 – 12 ) 2 1 Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda*, oto Mędrcy* ze Wschodu przybyli do Jerozolimy 2 i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę* na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon». 3 Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. 4 Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. 5 Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem* judzkim, bo tak napisał Prorok: 6 A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela»*. 7 Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. 8 A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». 9 Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. 10 Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. 11 Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. 12 A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.

( Mt 2, 13 – 15 ) 13 Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić». 14 On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał Fsię do Egiptu; 15 tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego*.

( Mt 2, 19 – 23 ) 19 A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie, 20 i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia»*. 21 On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. 22 Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei. 23 Przybył do miasta, zwanego Nazaret*, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem*.

Tło historyczne

6 tysięcy lat temu pierwsi ludzie byli jeszcze w raju. I byli szczęśliwi. To szczęście nie spodobało się szatanowi. Skusił człowieka, a gdy ten został wygnany z raju, tęsknił jednak za tym rajem. Szatan tymczasem gotował człowiekowi piekło tu na ziemi podjudzając ludzi przeciw sobie, by potem lądowali w piekle na całą wieczność. Chrystus otworzył ludziom ponownie bramy niebios i kto chce, może tam wejść, a zarazem wyzwolił ich z niewoli grzechu, więc są w stanie wieść zbożne życie tu na ziemi. Tam, gdzie chrześcijanie dominują, życie jest całkiem znośne i łatwiej jest dostać się do nieba. To oczywiście szatanowi podobać się nie może. Wie on, że Boże Narodzenie było początkiem końca jego królestwa. Dlatego tak wyje, gdy zbliżają się te Święta. Ale im bardziej wyje, bym głośniej śpiewajmy kolędy. Gdy on się wścieka, wiadomo, że jest bezsilny. Radujmy się więc.