Dziś ślub
na melodię "Serenada E-dur Dworaka"
- Lśni posadzka jak lustro
Bielą skrzą marmury
Nawę główną wypełnia
Strumień nut partytury.
- Liczni goście dostojni
w ławkach klęczą w skupieniu
Młoda para pod chórem
cicho trwa w zamyśleniu
- Na dźwięk dzwonka ksiądz wchodzi
w ministranckiej asyście
Młodych państwa przed ołtarz
wiedzie on uroczyście
- Kapłan ślubną Mszę Świętą
znakiem krzyża zaczyna
Bożą łaskę uprasza
na Niebiańskich Wyżynach
- Miłość, wierność, uczciwość
młoda para ślubuje
A przez ręce kapłańskie
Bóg ich życia związuje.
- Ni cesarzom, ni królom
ni magnatom, ni panom
z takim wielkim splendorem
ślubów nie udzielano
- jak dziś tej młodej parze,
bo sam biskup przemawia
listem swoim pasterskim
wszystkim ją za wzór stawia.
- Jakiegoż oni czynu
dokonali wielkiego,
że aż księdza biskupa
tej pochwały godnego?
- Beztrunkowe wesele
po ślubie wyprawiają
przez co zbożny obyczaj
między lud wprowadzają.
- Czy można dzisiaj władców
nazwać ludu wzorem
któregoś polityka
obdarzyć tym honorem?
- Tym większe wyróżnienie,
tym wznioślej brzmi to słowo
gdy biskup ich nazywa
nadzieją Polski nową.