Szkodliwość alkoholu etylowego (AE)


Spis treści: Budowa chemiczna alkoholu etylowego i skład chemiczny trunków * Fizyko-chemiczne oddziaływanie* Konsekwencja picia - alkoholizm i jego skutki fizyczne oraz psychiczne* Konsekwencja picia rodzica - kalectwo dziecka * Mity i prawda o piciu * Państwowe koszty picia * Trzeżwość czyli co?

Konsekwencja picia - alkoholizm i jego skutki fizyczne oraz psychiczne

Alkoholizm to choroba nieuleczalna, tzn. ten, kto na nią zapadł, jest jej "nosicielem" do końca życia. Dotyka nie tylko uzależnionego, ale także tych, którzy przebywają w jego bliskości. Zazwyczaj jest to rodzina. Mówi się o niej, że jest współuzależniona - doznaje bowiem niebezpiecznego wypaczenia psychiki i wymaga leczenia psychicznego. Około 80% naszego społeczeństwa ma właśnie ten problem alkoholowy - chorobę współuzależnienia.

Uzależnienie

Większość z nas wyobraża sobie alkoholika jako brudnego, obdartego człowieka leżącego w przydrożnym rowie. Uważamy, że alkoholik przez większość czasu jest pijany, agresywny, wulgarny i wszczyna awantury. Ma fioletową twarz i czerwony nos. Jednym słowem, jest człowiekiem z marginesu społecznego. Taki obraz osoby uzależnionej od alkoholu jest całkowicie fałszywy. Ostatnie stadium uzależnienia może, choć nie musi, zepchnąć człowieka na samo dno. Tymczasem na wiele lat wcześniej przed doprowadzeniem się do takiego stanu, alkoholik funkcjonuje w społeczeństwie, pozostając na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia od ludzi nieuzależnionych. Jednym z podstawowych argumentów ludzi uzależnionych, nieprzyjmujących do swojej świadomości własnego nałogu jest to, że nie śpią na dworcu, są czyści, dobrze ubrani, posiadają świetną pracę, więc przecież nie mogą być uzależnieni. Dla tych samych argumentów rodziny alkoholików przez lata łudzą się, że bliska im osoba nie jest jeszcze uzależniona.

objawy

Ważne, aby chorobę alkoholową wcześnie rozpoznawać. Najważniejsze symptomy to:

Choroba kontroli
Osoba uzależniona od alkoholu nie panuje nad swoim piciem. W pewnym momencie zaczyna się równia pochyła i nie wiadomo, kiedy następuje wielkie picie. Alkoholizm jest chorobą kontroli, gdyż alkohol kontroluje życie uzależnionego.

Choroba zaprzeczeń
Alkoholik pozostaje głuchy na argumenty udowadniające jego uzależnienie, nakłaniające do zaprzestania picia lub ukazujące szkodliwe jego konsekwencje. Bagatelizuje alarmujące sygnały o stanie swojego zdrowia. Każdy alkoholik z konieczności staje się mistrzem manipulacji i kłamstwa. Przecież musi oszukać samego siebie, a to przecież najtrudniejsze.

Jak funkcjonuje system iluzji i zaprzeczania?

  1. Alkoholik tendencyjnie poprawia przeszłość, zaprzecza minionym faktom.
  2. Izoluje się od kłopotliwej teraźniejszości. Kontakt alkoholika z otoczeniem można opisać słowami: "nie widzę, nie czuję, nie słyszę". Zbyt trudno jest alkoholikowi dojrzeć bolesną prawdę o swoim życiu.
  3. Ucieczka w przyszłość stanowi bezpieczną niszę, gdzie alkoholik może się schronić, więc planuje bezpieczne i kontrolowane picie, tworzy nierealne wizje przyszłych wydarzeń i polepszenia jakości życia.
  4. Unikanie odpowiedzialności. Cel ten osiąga, manipulując innymi ludźmi, poprzez oszukiwanie, obrażanie się, prowokacje, lub tendencyjnie interpretując własny udział w minionych wydarzeniach.

Choroba emocji
Zachowanie i emocje alkoholika potrafią się zmieniać w niebywałym tempie - bez żadnych uchwytnych przyczyn. Alkoholik jest wesoły - za chwilę staje się agresywny. Jest smutny - za chwilę się śmieje. Patologiczne picie prowadzi do głębokich zaburzeń w sferze emocjonalnej. Emocje zostają zdominowane przez cierpienie i próby złagodzenia tych cierpień poprzez alkohol. Rozpoczyna się mechanizm błędnego koła. Alkoholik pije, aby zapomnieć o tym, że pije.

Choroba niszcząca osobowość
Po jednorazowym spożyciu alkoholu, przez czas utrzymywania się podwyższonego jego stężenia we krwi, u człowieka zmienia się działanie mózgu. Zaburzone zostaje myślenie, zniekształcone jest postrzeganie rzeczywistości. Uszkodzeniu ulega osobowość człowieka. Powyżej przedstawione informacje ukazują alkoholizm jako chorobę uczuć, myślenia i kontroli - po prostu chorobę całego człowieka.

Nie leczona choroba alkoholowa kończy się zgonem bądź to na skutek zniszczenia organów (powody fizyczne zgonu, np. marskość wątroby, zaburzenia funkcji oddechowych), na skutek samookaleczenia (powody psychiczne zgonu: np. wizje duszącego węża i próba zabicia go nożem) bądź na skutek nieszczęśliwych wypadków (z powodu niedyspozycji spowodowanej spożyciem alkoholu: wypadki samochodowe, utonięcia itp.) . W USA rocznie ok. 100.000 ludzi umiera na skutek picia alkoholu. W Niemczech w 2001 r na skutek "rozkoszowania" się alkoholem śmierć poniosło 16.610 osób (ok. 2% wszystkich zgonów). W 2001 r w Niemczech w 64.400 wypadków samochodowych uczestniczyły osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu. (za http://www.neuro.psychologie.uni-saarland.de/downloads/0506/Alkohol.pdf). W Polsce w 2005 r liczba wypadków, w których kierowcy byli pod wpływem alkoholu, wyniosła 4391 (8% ogółu wypadków). Alkohol stwierdzono u 4420 kierowców uczestniczących w wypadkach. Problem ten dotyczył prawie wyłącznie mężczyzn, którzy stanowili 96% pijanych kierowców, głównie kierujących samochodami osobowymi. Wypadków z udziałem osób będących pod wpływem alkoholu było 6798, zginęło w nich 825 osób (15% ogółu zabitych w wypadkach) a 8487 osób zostało rannych (14% ogółu rannych). (za http://www.cbr.home.pl/brd_w_polsce.htm). Połowa zejść śmiertelnych w grupie wiekowej 15-24 jest spowodowana wypadkami z powodu pijaństwa. Głównie samochodowymi. (za http://abstynenci.pl). Wg Raportu ONZ na temat narkotyków alkohol etylowy w 2007 zabił ok. 2.500.000 osób na świecie.

Mechanizm biochemiczny utraty sprawności umysłowej

Amerykańscy naukowy stwierdzili, że 10 ml spożytego alkoholu kosztuje człowieka utratę około 100.000 szarych komórek. Czyli „zdrowe” roczne spożycie 11 litrów (uważane za „nieszkodliwe” przez WHO – patrz wiadomość z dnia 03.07.06 w news.free-radio.de), to utrata 110 milionów szarych komórek. Na szczęście mamy ich zdecydowanie więcej (wg http://home.zait.uni-bremen.de/~mn/old/glossar/g/node22.html 30-100 miliardów). Ale trzydzieści lat umiarkowanego picia może zniszczyć już 10% wszystkich szarych komórek. (wg http://www.neuro.psychologie.uni-saarland.de/downloads/0506/Alkohol.pdf u pijących odnotowuje się nawet 15%-we zmniejszenie mózgu)/ U alkoholików na zdjęciach kory mózgowej widać wyraźne dziury, podobne do tych u ofiar BSE.

Mechanizm biochemiczny uzależnienia

Amerykańscy naukowcy badali także mechanizm uzależnienia alkoholowego. Otóż komórki nerwowe nie są ze sobą połączone bezpośrednio, lecz istnieją między nimi przerwy, wypełnione lepką substancją białkową. Impulsy są przenoszone przez białka pośredniczące, „białka-wiadomości”. Spożycie alkoholu powoduje zmniejszenie lepkości środowiska, przez co wiadomości przedostają się zbyt chaotycznie, zbyt szybko przez owe przerwy. Zewnętrznym objawem tego jest „chwianie” się pijanego, którego mięśnie zbyt gwałtownie reagują na impulsy np. systemu utrzymywania równowago. Ale organizm ludzki ma zdolność adaptacji. Aby móc utrzymywać swą funkcjonalność, zagęszczeniu ulegają substancje lepkie między komórkami nerwowymi. Wtedy to po spożyciu pewnej ilości alkoholu człowiek nadal zachowuje się, jakby ”miał mocną głowę”. To jest niebezpieczny sygnał, gdyż oznacza to, że w stanie trzeźwości substancja jest zbyt gęsta i blokuje niepotrzebnie przepływ informacji, co objawia się m.in. drżeniem rąk w stanie trzeźwości. Dopiero „seta” przywraca normalne ruchy dłoni. W tym momencie ludzki organizm staje się uzależniony od spożywania alkoholu.