Nabożne Pieśni Codzienne ku trzeźwoÅ›ci


 
Nabożne Pieśni Codzienne

Stowarzyszenie Wesele Wesel
 
http://WeseleWesel.PL
 
grudzień 2013AD

[aktualizacja wrzesień 2021AD]

Na większą chwałę Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Ojca i Syna i Ducha Świętego



Uwagi redakcyjne: Z powszechnie znanych przyczyn przez prawie trzy pokolenia dostêp pieœni religijnej do s³owa drukowanego by³ nader ograniczony. Dlatego zarówno pieœni stare jak i nowe trwa³y g³ównie w tradycji ustnej i pamiêci zbiorowej. Tak powstawa³y wersje i warianty tekstów, wyra¿aj¹ce zasadniczo te same treœci, ale czêsto jak¿e odmiennymi s³owami. Krytyczna edycja tej spuœcizny czy opracowanie ujednoliconych wersji np. dla u¿ytku liturgicznego to niew¹tpliwie ciekawe zadanie naukowo-badawcze. Redaktor niniejszej strony nie oœmieli³by siê podj¹æ takiego wyzwania. Jedyne, o co pozwoli³ sobie zabiegaæ, to utrwalenie mo¿liwie szerokiej palety myœli zwi¹zanych z tematyk¹ okresu liturgicznego, w nadziei, i¿ przyczyni siê do podtrzymania tradycji domowego œpiewu piêknych pieœni religijnych, choæ i tu z pokor¹ przyznaje siê do swych ograniczeñ.

Melodie można znaleźć pod adresami http://beatchen.weselewesel.lap.pl/svwiat_wokovlv_nas/gwara/OkresZwykly/PiesniRama.html (1-31) oraz http://beatchen.weselewesel.lap.pl/svwiat_wokovlv_nas/gwara/OkresZwykly/TrzezwoscRama.html (32-51)

Zobacz także wybrane pieśni o Chrystusie Królu, ku czci NMP, o Świętych Pańskich oraz trzeźwościowe.

 
 
 

troskê o trzeŸwoœæ Narodu sk³adamy. I wzorem swych przodków Jej œlubujemy OjczyŸnie s³u¿yæ, byæ Bogu oddani. TrzeŸwoœæ Narodu to wielkie zadanie - W naszych wysi³kach b³ogos³aw nam, Panie! Niech mi³oœæ rozpala nasze rodziny, By by³y silne, by trwa³y w jednoœci. Niech Koœció³ pomaga swoj¹ pos³ug¹, Aby siê sta³y szko³ami trzeŸwoœci. Daj nam, Maryjo, gorliwych kap³anów, Co abstynencji bêd¹ przyk³adem, Aby wierz¹cy wpatrzeni w pasterzy Drog¹ wolnoœci kroczyli ich œladem B³ogos³aw, Królowo, krajem rz¹dz¹cym, By dobrze OjczyŸnie naszej s³u¿yli. Niech broni¹ trzeŸwoœci swoich rodaków, By wszyscy Polacy w wolnoœci ¿yli.



Nic nie stoi na zawadzie. Na ustach uœmiech, wszêdzie s³ychaæ œpiew My chcemy ¿ycia, bez palenia i bez picia, Z czystym sumieniem iœæ przez ten œwiat, Choæby iœæ wci¹¿ pod wiatr A po wêdrówce, nasze m³ode zwarte hufce, Stan¹ u niebios bram, gdzie nas czeka Pan. Wyprawiamy przyjaciele bez alkoholu wesele. Na œpiewu, tañców czas zapraszamy was W tan pójdziecie równym krokiem Patrz¹c na œwiat jasnym wzrokiem Poznacie ¿ycia czar, Bez tych z³udnych mar



, lud tylko Bogu bij¹cy pok³ony. krzy¿em zdobione gór najwy¿szych szczyty naród pobo¿ny, dobry, pracowity. Ojczyzna moja to kraj ¿yczliwoœci, przyjaŸñ szlachetna i wiernoœæ w mi³oœci, wielcy artyœci, in¿ynierowie, i myœli dobrze u³o¿one w g³owie. Ojczyzna moja to trwaæ w ojców wierze, droga Przykazañ, codzienne pacierze. To przed o³tarzem ma³¿eñstw zawieranie, dzieci rodzenie i ich wychowanie. Ojczyzna moja to zwyczaje zdrowe, by mieæ wesela bezalkoholowe. To abstynenci, którzy sw¹ postaw¹ o przysz³oœæ Polski walcz¹ dziœ bezkrwawo.



które by³o staæ na cud na bezalkoholowe wesele by œwiêtowaæ godnie œlub Z ca³ej Polski co roku zje¿d¿aj¹ na Wesela Wesel noc i œwiadectwo Rodakom swym daj¹ jaka w wszechtrzeŸwoœci moc. "TrzeŸwi b¹dŸcie" mówi Pismo Œwiête "I czuwajcie" wzywa nas Cz³ek pobo¿ny jest wiêc abstynentem w smutku i w radoœci czas Nasze serca s¹ pe³ne radoœci któr¹ mog¹ tylko nieœæ mod³y, praca i ¿ycie w trzeŸwoœci Za ten dar b¹dŸ Bogu czeœæ O weselach bezalkoholowych O krzewieniu obyczajów zdrowych dziœ z mi³oœci do Boga i ludzi Nuæmy tê nadziei pieœñ



, Panno Œwiêta! O, us³ysz naszych wo³añ g³os! Mi³oœci Bo¿ej dŸwigaæ pêta to nasza chluba, to nasz los. B³ogos³aw, Œwiêta Pani! B³ogos³aw wszelki stan! My chcemy Boga, my poddani! On naszym Królem, On nasz Pan My chcemy Boga, Œwiêta Pani! O, us³ysz Twoich dzieci œpiew! My, Twoi s³udzy ukochani. Za wiarê damy ¿ycie, krew. My chcemy Boga w rodzin kole, w troskach rodziców, w dziatek snach; My chcemy Boga w ksi¹¿ce, w szkole, w godzinach wytchnieñ, w pracy dniach. My chcemy Boga w naszym kraju, wœród starodawnych polskich strzech, w polskim jêzyku i zwyczaju, niech Boga wielbi chrobry Lech. My chcemy Boga w wojsku, w s¹dzie, w nakazach w³adzy, w ksiêgach praw w s³u¿bie na morzu i na l¹dzie Spraw to Maryjo, spraw to, spraw. My chcemy Boga w wszelkim stanie. Boga niech wielbi szlachta, lud. Pan czy robotnik, czy mieszczanin Bogu niech nios¹ ¿ycia trud. My chcemy Boga w ka¿dej chwili I dziœ i jutro, w szczêœciu, w ³zach Czy nam siê pociech niebo schyli Czy w gruzach legnie szczêœcia gmach Nas Dekalogu drog¹ prowadŸ. My chcemy w cnocie z pracy ¿yæ Nie bêdziem k³amaæ, kraœæ, mordowaæ Nie bêdziem paliæ, æpaæ ni piæ My chcemy Boga, Jego prawo niech bêdzie naszych czynów tchem, byœmy umieli chêtnie, ¿wawo obieraæ dobre, gardziæ z³em.



zawsze i wszêdzie To nasze rycerskie has³o Ono nas zawsze prowadziæ bêdzie I œwieciæ jak s³oñce jasno (2x) Naprzód przed bojem m³odzi rycerze Do walki z grzechem swej duszy Wodzem nam Jezus w hostii ukryty Z Nim w bój nasz zastêp wyruszy (2x) Pójdziemy naprzód, naprzód radoœnie Podnosz¹c w górê swe czo³a Przed nami ¿ycie rozkwita wioœnie Odwa¿nie bo Jezus wo³a (2x) Rycerza cnot¹ honor i mêstwo i ¿elazna konsekwencja. Rycerzom Chrysta niesie zwyciêstwo Czystoœæ, praca, abstynencja(2x) Odwa¿ni, ufni w przysz³oœæ my spójrzmy. Przecie¿ nie jesteœmy sami. Szatañskiej z³oœci nic siê nie bójmy, Bo Jezus wszechmocny z nami. (2x) Zapalmy m³odych ¿ycia przyk³adem Do wiernej s³u¿by Królowi Niech id¹ œmia³o za naszym przyk³adem, W walce wydanej grzechowi. (2x) Do³ó¿my starañ w naszej idei, By Chrystus w duszach królowa³. Potêga Jego Ÿród³em nadziei Chcemy, by œwiatu panowa³. (2x) Chryste, nasz Królu, o to prosimy Niechaj¿e w Polskim Narodzie Wszyscy Ciê w sercach naszych nosimy ¯yj¹c w Twej ³asce na co dzieñ. (2x)



Tobie pieœñ œpiewamy chwa³y Tyœ ten œwiat wspania³ym stworzy³, boœ Ty sam jest doskona³y Stwórco rzeczy, naucz ludzi w³aœciwego ich u¿ycia Ska³yœ stworzy³ nie na jad³o a alkohol nie do picia Wszystko dobre, co Bóg stworzy³, gdy rozumu cz³ek u¿ywa, kamieñ s³u¿y do budowy, alkohole za paliwa Uczyñ znoœnym œwiat, prosimy Zeœlij Polsce dar trzeŸwoœci by z roztropnych nikt nie szydzi³, nikt nie wstydzi³ siê m¹droœci.



w bliznach twarz Twoja, nasza Hetmanko, w pobojowisk Ci dymie œciemnia³a, kiedy w Polski obronie stawa³aœ. Zwyciê¿y³aœ, zwyciê¿aj! Gdy lud chwyta orê¿a! Ju¿ Ró¿aniec, Ró¿aniec, Ró¿aniec wytaczaj¹ ¿o³nierze na szaniec. Twoje ucho na g³os czu³e bitwy, która wre tam, gdzie szczere modlitwy. Gdzie pokuta, gdzie w górê d¹¿enie, tam gdzie czyste za drugich cierpienie. Smok czerwony tak niszczy to plemiê! Tyle gwiazd ju¿ str¹conych na ziemiê! Straszn¹ rzekê wypuœci³ z gardzieli, w alkoholu Polacy tonêli. O niewiasto Ty z Apokalipsy, Twymi dzieæmi jesteœmy tu wszyscy! Leæ na skrzyd³ach dwóch Or³a Polskiego, obroñ resztê potomstwa swojego. Szatan widzi, ¿e czasu ma ma³o. Atakuje wiêc ziemiê ju¿ ca³¹. Pieczêtuje swe s³ugi na czo³ach i zasiada na wielu ju¿ tronach. Bój to jest nasz ostatni, Królowo! Wkrótce œwiat siê narodzi na nowo. Wielki ogieñ tê ziemiê przepali. Raj zakwitnie dla tych, co zostali. Ty w Gietrzwa³dzie po polsku mówi³aœ, ¿e w Ró¿añcu, w trzeŸwoœci jest si³a. Sto lat przesz³o nam w tylu ju¿ klêskach. Wstañ Narodzie, masz szansê zwyciêstwa! Spleæmy ³añcuch Ró¿añców przez Polskê. Niech Królowa dowodzi swym wojskiem. Niech zakwitn¹ krokusy trzeŸwoœci - wtedy wzejdzie jutrzenka wolnoœci! Niech Krucjata ogarnie miliony, wtedy bêdzie nasz kraj ocalony. Ka¿dy wytrwa bez przeszkód przy Bogu, jak przyrzekliœmy w Œlubach Narodu.



radoœnie œpiewajmy M¹droœæ dziadów i pradziadów Dziatwie wspominajmy Kto jest zbójem, to siê truje by zbiæ g³os sumienia Jeœliœ prawy, to zabawy nie psuj¹ wspomnienia Bóg nam stworzy³ ten œwiat Bo¿y Byœmy jasnym wzrokiem Nañ patrzyli i chwalili Boga ca³ym rokiem Szkoda, mili, ka¿dej chwili bez wspania³ych wra¿eñ tej radoœci z œwiadomoœci ¿eœ Boga obrazem Œwiêty Kuba, chrzeœæjan chluba Aposto³ Abstynent ten to nakaz nam zostawi³: wiarê sw¹ mierz czynem Ten, kto siê szanuje Dobrze postêpuje St¹d siê sob¹ sam nie brzydzi wiêc trzeŸwo œwiêtuje



ani do Micha³a Bo od wódki rozum krótki, a z tym bieda ca³a. Kto alkohol pije, tego bieda bije, Ma k³opoty i zmartwienia ka¿dy, kto z nim ¿yje (dwuwiersz - bis) Dla trzeŸwego nic trudnego, wolê ma ze stali, A pijaka - byle jaka trudnoœæ z nóg ju¿ wali. Ten kto trzeŸwy, zawsze rzeŸwy, ¿ycie doñ siê œmieje, pijakowi szumi w g³owie i œwiat mu siê chwieje. Ka¿dy przyzna, ze trucizna na zdrowie nie s³u¿y. Precz wiêc z trutk¹, z piwem, z wódk¹, wszyscy ¿yjmy d³u¿ej. Bo my nie pijacy, my dzielni Polacy. TrzeŸwoœæ, mêstwo da zwyciêstwo i wytrwa³oœæ w pracy. Wódka, wino, to przyczyna gorzkich ³ez w rodzinie, Niech nikomu w naszym domu przez nie ³za nie p³ynie. Bóg, Ojczyzna, ka¿dy przyzna, to skarb niezrównany, Zdradza Boga w s³u¿bie wroga ten, kto jest pijany.



, nasz naród trzeŸwy bêdzie . Szatañskich metod widz¹c k³am, do walki wstaje wszêdzie. Pijañstwo w nasz nie wejdzie próg, tak nam dopomó¿ Bóg. tak nam dopomó¿ Bóg. Rozwagi wreszcie nadszed³ czas, Przed nami jasna droga. Nie bêdzie szatan szydzi³ z nas, Zwyciê¿ym w imiê Boga. Pijañstwo w nasz nie wejdzie próg, tak nam dopomó¿ Bóg. tak nam dopomó¿ Bóg. Zgubny, ukryty w wódce jad, Nie bêdzie tru³ narodu. M³odzieñczych nam nie zniszczy lat, Precz z wódk¹, precz za m³odu. Pijañstwo w nasz nie wejdzie próg, tak nam dopomó¿ Bóg. tak nam dopomó¿ Bóg. Czystoœci serca bêdziem strzec, Rozumu dar szanowaæ, Drog¹ przykazañ Bo¿ych biec, Byæ trzeŸwym to królowaæ. Pijañstwo w nasz nie wejdzie próg, tak nam dopomó¿ Bóg. tak nam dopomó¿ Bóg.



, Polacy, Polacy Zabierzcie siê do pracy, by zniszczyæ na³óg swój Bo Polak choæ rozumny, rozumny, rozumny Sam k³adzie siê do trumny w pijañstwie widz¹c zysk. Z wódki rozum krótki, krótka radoœæ, d³ugie smutki, przyzwoicie bracie ¿yj, zdrowe mleko pij. Gdy kiedyœ pod Wawelem, Wawelem, Wawelem wyrz¹dzi³ smok strat wiele walczono z nim a¿ znik³. Dlaczego w naszym wieku, w tym wieku, w tym wieku nie znajdzie siê cz³owieka, któryby walczy³ z nim. Bo smok ten nie od teraz, od teraz, od teraz, lecz wiele lat ju¿ z¿era Polskoœci piêkny kwiat. Szukajmy wiêc rycerzy, rycerzy, rycerzy, co z smokiem tym siê zmierz¹ - pijañstwu k³ad¹c kres. Kat, klocek i siekiera, siekiera, siekiera, chwalebne plony zbiera œcinaj¹c smoka ³eb. Niech ca³y œwiat zobaczy, zobaczy, zobaczy, ¿e trzeŸwi s¹ Polacy, a nie pijacka braæ. Chrzty, œluby i wesela, wesela, wesela Okazj¹ s¹, by wcielaæ O trzeŸwoœæ walki plan. Potoœmy wszak ochrzczeni, ochrzczeni, ochrzczeni, By Bo¿ych praw na ziemi Strzec, zawsze nimi ¿yæ.



, bo taka jest Chrystusa wola. Pragniemy s³u¿yæ Bo¿ej sprawie poprzez trzeŸwoœci apostolat. TrzeŸwymi b¹dŸcie i czuwajcie - to nasze has³o i zadanie. Ofiarê, przyk³ad i modlitwê o trzeŸwoœæ Polski przyjmij Panie. Maryjo spojrzyj na Twe dzieci na³ogiem groŸnym skrêpowane. I wybaw je z niewoli grzechu przez serce Twe niepokalane. Patronie Œwiêty Stanis³awie, kuszonym braciom dodaj mêstwa i ufnoœæ Bogu, by w tej walce dla wszystkich nadszed³ dzieñ zwyciêstwa.



wiêc go z z³oœci wódk¹ racz¹ My zaœ chêtnie goœci mamy "Goœæ w dom - Bóg w dom" powiadamy Wielu wszystko chce próbowaæ Mówi¹ "co mam se ¿a³owaæ" Nam ¿al ¿ycia ka¿dej chwili byœmy g³upio je trwonili. Wiêc gdy przyjdzie ci siê bawiæ to siê nie chciej w szambie p³awiæ Dobre chwile ubawienia s¹ po drodze do zbawienia Nie da wiedzy z³a poznanie ale dobra studiowanie, Nie jest drog¹ do m¹droœci rynsztok pe³en nieczystoœci Hej, hej, Bo¿y abstynenci czuj¹ siê jak z cia³em wniebowziêci. Ka¿dy dzieñ w pe³nej trzeŸwoœci Ÿród³em wielkiej jest radoœci. Hej, hej, Bo¿y abstynenci czuj¹ siê jak z cia³em wniebowziêci. Dom, dom, dom wszechtrzeŸwych to prawdziwie Bo¿y dom.



To abstynencji sztandar wznieœ Bóg niech ci bêdzie jedynym królem A usta twe niech zdobi pieœñ O roztropnoœci, sprawiedliwoœci o szczycie chrzeœcijañskich cnót wraz z cnot¹ mêstwa, wstrzemiêŸliwoœci których to ludzkoœæ czuje g³ód Lecz cnót tych czterech fundamentem to w³aœnie abstynencja jest Poœród kuszenia byæ abstynentem To jest prawdziwy mêstwa test Wydaæ wyroki wskroœ sprawiedliwe Wszak mo¿e tylko trzeŸwy s¹d Zbraknie rozumu najtwardszej glowie jeœli j¹ ¿re pijañstwa tr¹d "Achtung, es kommen die Katholiken" Dziœ na twój widok wo³a œwiat A u bram ¿ycia ciebie powita Sam nasz Pan Chrystus tobie rad. Popatrz, bracie, jak wrogów twoich mia¿d¿y strach Gdy ciê widz¹, czy to na jawie, czy to w snach. Bo mocarzem poœród ludzi Jest, kto w abstynencji trwa I pos³uchaj, ¿e odg³os kroków twych jak dzwon Który budzi rycerzy œpi¹cych, polski dom A pieœñ twa sumienia budzi Jako fale morski wiatr



, Czas strz¹sn¹æ zw¹tpienia ju¿ pleœñ. Niech w sercach zagorze znicz wiary, I gromka niech ozwie siê pieœñ. Spod znaku Maryi rycerski my huf, B³ogos³aw nam Chryste na bój. Stajemy, jak ojce, by s³u¿yæ Ci znów. My Polska, my naród, lud Twój! Ju¿ œwita, ju¿ graj¹ pobudki, Ju¿ Jezus przybli¿a siê k`nam. ¯yj œwiêta radoœci, precz smutki, Pan idzie i pierzcha w cieñ k³am. Pan idzie s³onecznoœæ rozlewa siê w kr¹g, Pan idzie na œwiata si¹œæ tron. Dr¿y szatan, wysuwa mu ber³o siê z r¹k, S³yszycie? Zwyciêstwa gra dzwon! O Bogarodzico, Dziewico, Tchnij si³ê w Maryjny ten zew. Z otwart¹ stajemy przy³bic¹, I serca Ci niesiem i krew. Siaæ mi³oœæ bêdziemy, wœród burzy i s³ot, W zwyciêski Ty powiedŸ nas szlak, A gdy nam tchu bêdzie i mocy ju¿ brak, Do nieba pokieruj nasz lot. Niech kwitn¹ krokusy trzeŸwoœci Niech chlub¹ nam praca i trud W ma³¿eñskiej mi³oœci, trzeŸwoœci niech mno¿y siê pobo¿ny lud Nie damy karczm zrobiæ wrogom z polskich szkó³ Wyrywaæ czystoœci w nich z serc Nie damy by szatan dzieci nasze tru³ Bo w³adc¹ nam jest Christus Rex.



, Dotrzymaæ pragnê szczerze, Koœcio³a s³uchaæ w ka¿dy czas I w œwiêtej wytrwaæ wierze! O Panie Bo¿e, dziêki Ci, ¯eœ mi Koœcio³a otwar³ drzwi; W nim ¿yæ, umieraæ pragnê. Przy chrzcie przyrzek³em przed tym siê strzec, co do grzechu prowadzi Czujny i trzeŸwy bêdê wiêc jak Piotr Aposto³ radzi Wieœæ w abstynencji ¿ycie chcê, bo Koœció³ tak naucza mnie: w nim ¿yæ, umieraæ pragnê. W Koœciele tym jest z Cia³em, Krwi¹, Bóg pod postaci¹ chleba; Swym Cia³em karmi duszê m¹, by ¿y³a w Nim dla nieba. W to wierzyæ zawsze mocno chcê, bo tego Koœció³ uczy mnie: w nim ¿yæ, umieraæ pragnê. Mój Zbawca wie, czego mi brak, gdy prosiæ bêdê rzewnie, On pokieruje wszystkim tak, ¿e niebo zyskam pewnie. Nadziej¹ t¹ pokrzepiam siê, bo Koœció³ tak naucza mnie: w nim ¿yæ, umieraæ pragnê. Bóg dobry Sakramentem Chrztu skarbnicê ³ask otworzy³, by On by³ celem moich dróg i bym by³ dzieckiem Bo¿ym. Mi³owaæ Boga zawsze chce, bo Koœció³ tak naucza mnie: w nim ¿yæ, umieraæ pragnê.



Polecamy kolekcję polskich pieśni pobożnych. Czas na śpiewaniu mija mile, jeśli mamy pieśni o gustownej melodii i sensownym tekście. A takie są właśnie prastare polskie pieśni religijne.

Pieśni oddają ducha Narodu i kształtują postawy przyszłych pokoleń. Na przestrzeni stuleci Polacy generalnie poważnie traktowali swą wiarę katolicką. W przeciwieństwie do innych państw, zwłaszcza tych obnoszących się dziś ze swą "europejskością", nie było tu wojen religijnych, nietolerancji religijnej, nie było palenia czarownic, nie było eksterminacji mniejszości narodowych i etnicznych. Polska nie prowadziła w zasadzie wojen ekspansyjnych, a jedynie obronne.

Dla katolika sprawy tego świata mają o tyle znaczenie, o ile służą głównemu jego celowi - zbawieniu duszy. W szczególności nie jest jego ideałem życie dostatnie i wygodne. Psalmista śpiewał: "Od bogactwa i ubóstwa zachowaj mnie Panie, bo we wielkich bogactwie zapomniałbym o Tobie, a we wielkim ubóstwie przekląłbym sam siebie".

Dla każdego katolika głównym celem życia jest osiągnięcie wiecznego zbawienia. Aby osiągnąć zbawienie, należy przestrzegać Bożych nakazów, począwszy od Przykazania Miłości Boga i bliźniego, które jest fundamentem całego Bożego prawa w ogólności, a Dziesięciu Przykazań Bożych w szczególności, nie zapominając o konieczności wypełniania obowiązków stnu. Każdy katolik przyjmując chrzest w przysiędze chrzcielnej wyrzeka się szatana, grzechu oraz wszystkiego, co do grzechu prowadzi.

Tego ducha właśnie oddają polskie pieśni nabożne.