Zobacz wspomnienia z piątku, soboty, niedzieli.
Zobacz pokaz zdjęć Dziękujemy pp. Mazur za udostępnienie fotografii.
Czarne chmury zbierają się nad Rzeczpospolitą, a przynajmniej nad Ludźmierzem. A jednak świeci słońce. Może to symboliczny wyraz tego, czym jest rozpoczynające się Wesele Wesel.
O 15.00 ksiądz prałat Władysław Zązel rozpoczyna koronkę, dziękując za Boże Miłosierdzie dla nas, którego znakiem były nasze bezalkoholowe wesela, a zarazem prosząc o Boże Miłosierdzie dla całego narodu, by bezalkoholowe wesela stały się powszechne.
Następnie siostra zakonna prezentuje nam historię Sanktuarium wyświetlając film o koronacji tutejszego obrazu i oprowadza po nowo powstałej części światła Ogrodu Różańcowego.
Mszę Św. na rozpoczęcie odprawił J.E. Ks. Bp Tadeusz Bronakowski, Przewodniczący Zespołu KEP d/s Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. Ks. Bp Bronakowski nawiązał w kazaniu do katolickiego święta babci i. Dziadka w we wspomnienie św. św. Joachima i Anny. To zdrowa rodzina jest fundamentem funkcjonowania całego społeczeństwa. Trzeźwa rodzina chroni dziecko przed pijaństwem i alkoholizmem oraz innymi patologiami. Dziś niestety rodzice zapominają o swej odpowiedzialności przed Bogiem. Za chwile wątpliwej przyjemności niszczą alkoholem przyszłość swoich dzieci. Z drugiej strony dzieci w swej głupocie zrywają kontakt z rodzicami i dziadkami, przez co wystawiają się na ryzyko pijaństwa i alkoholizmu. Sęk w tym, że ludzie nie chcą nawet własnego dobra. Jest to skutkiem spoganienia społeczeństwa. Ks. Biskup dziękował małżeństwom, które miały wesela bezalkoholowe za ich świadectwo wiary chrześcijańskiej, przede wszystkim za okazanie miłości bliźniemu i danie dobrego przykładu. Ks. Biskup zachęca do włączania się w realizację Narodowego Programu Trzeźwości, którego kopię wszyscy otrzymali w pakiecie powitalnym (który to pakiet zawierał także pismo z Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej). Polska rodzina stoi bowiem dziś przed wieloma wyzwaniami i czyha na nią wiele zagrożeń. Bagatelizowanie problemu i promocja alkoholu w mediach przynoszą wiele szkód społeczeństwu. Aby Polska była Polską - musi odzyskać trzeźwość, jak przed stu laty odzyskała niepodległość. Ks. Biskup wraz z Episkopatem proponuje: Trzeźwość darem dla Niepodległej. Ambasodorami tego narodowego programu trzeźwości są właśnie małżeństwa, które miały wesela bezalkoholowe.
Na Mszy obecne były sztandary Wesela Wesel i Związku Podhalan.
Pod koniec Mszy odczytano list Premiera Rzeczypospolitej Polskiej, Mateusza Morawieckiego do uczestników. Pan Premier podkreślił znaczenie Wesela Wesel dla dobrego wizerunku Polski w świecie, ale także dla poprawy sytuacji gospodarczej, społecznej i politycznej kraju.
Po Mszy Świętej do 10-tej wieczór świadectwa małżeństw, które miały wesela bezalkoholowe. Jakże wielka jest różnorodność ich motywów. U jednych są one konsekwencją zaangażowania w ogólnopolskie organizacje apostolskie, np. Krucjata Wyzwolenia Człowieka. Inni pragnęli naprawić sytuację w swych lokalnych środowiskach. Jeszcze inni pragnęli okazać miłosierdzie osobom dotkniętym problemem alkoholowym wśród krewnych. Byli tacy, którzy pragnęli oszczędzić swym dzieciom własnych dramatycznych doświadczeń z dzieciństwa. Wreszcie byli tacy, którzy chcieli mieć po prostu spokojne, bezproblemowe, godne wesele.
Często małżonkowie przytaczali stawiane im pytanie: "a co powiedzą ludzie, gdy nie będzie na weselu alkoholu". I dodają refleksję, że nikt nie pytał, co powiedzą ludzie, gdy z powodu alkoholu na weselu cierpieć będą dzieci, u których spowoduje on syndrom FAS, cierpieć będą rodziny, których ojcowie lub matki wpadną w ciąg, zdarzą się wypadki samochodowe, zgorszone będą dzieci lubieżnymi śpiewkami czy też czynami, gdy zostaną upite małe dzieci, a ktoś rozpocznie swą drogę ku alkoholizmowi.
Mówi się, że wesele bezalkoholowe nie wyleczy pijaka czy alkoholika. To prawda. Ale każde wesele alkoholowe wykluwa nowego pijaka czy alkoholika. To jest wystarczający powód, aby wesele było bezalkoholowe. A jeśli chodzi o pijaków, to wesele bezalkoholowe może być dla nich Grunwaldem, od którego zacznie się droga ku własnej niezawisłości.
A co mówią ludzie o weselach bezalkoholowych ex post? Że ciotki mogły z mężami porządnie potańczyć. Że nie musiały się za nich wstydzić i przedwcześnie iść do domu. Właściciele lokali byli zaskoczeni, że było wesele a nie było demolki.
Ksiądz Biskup Bronakowski słuchał wszystkich cierpliwie aż do końca. W przerwach między świadectwami grała kapela góralska.
Można powiedzieć, że czwartek był dniem refleksji nad stanem ducha polskiego społeczeństwa.