Zobacz wspomnienia z piątku, soboty, niedzieli.
Zza zakrętu wyłania się nowoczesna bryła kościoła parafialnego w Kamesznicy. Jeszcze tylko most nad wartką górską rzeczką i jesteśmy na miejscu. Uczestników XX Wesela Wesel wita w recepcji pani Irena Pietras, koordynująca w tym roku prace przygotowawcze spotkania, energiczna działaczka tutejszego Stowarzyszenia Trzeźwości - Klub "Grapka" . Po zakwaterowaniu czas na Koronkę do Bożego Miłosierdzia i spacer do pobliskiego (z powrotem przez most) klasycystycznego dworu Potockich z 1833 i okalającego go parku w stylu angielskim, z drzewostanem uznanym za zabytek przyrody - niektóre drzewa mają 200 lat i więcej. Obok parku znajduje się kaplica na Grapce pod wezwaniem Matki Boskiej Szkaplerznej, wybudowana przez właściciela dworku - jak głosi miejscowa legenda - po dość burzliwej kłótni małżeńskiej (z użyciem broni palnej), z wdzięczności Bogu za opamiętanie się. Pobliski budynek dawnej plebani jest obecnie siedzibą Stowarzyszenia Trzeźwości - Klub "Grapka" oraz Stowarzyszenia Wesele Wesel.
O godzinie piątej po południu rozpoczyna się Msza Święta pontyfikalna na rozpoczęcie Wesela Wesel 2014. Głównym koncelebrantem i kaznodzieją jest J.E. Ks. Biskup Piotr Greger, sufragan bielsko-żywiecki. Koncelebrantami byli także m.in. księża wykładowcy oraz Generał Michalitów ks. Kazimierz Radzik. Słowa powitania kierują do nich ks. prałat Władysław Zązel, gospodarz tegorocznego Wesela Wesel oraz pan Józef Gacek, Prezes Stowarzyszenia Wesele Wesel. Obecne są dwa poczty sztandarowe Związku Podhalan.
Ksiądz Biskup rozwija w kazaniu główną myśl krótkiej ewangelicznej przypowieści, porównującej Królestwo Boże do sortowania ryb po połowie. Wielu ludzi nie chce przyjąć do wiadomości, że Bóg jest docześnie miłosierny (chcieliby, aby zaraz interweniował), ale sprawiedliwy w wieczności (kara wieczna napełnia ich grozą). Sam będąc dobrowolnym abstynentem, kaznodzieja podkreśla rolę, jaką w prowadzeniu ku wiecznej szczęśliwości odgrywają wesela bezalkoholowe i pary małżeńskie, które takie wesela organizują. Takie właśnie wesela, a także te spotkania Wesela Wesel dają wielu ludziom szansę na opamiętanie, na skorzystanie z miłosierdzia Bożego, póki jest czas. "Jesteście apostołami trzeźwości we współczesnym świecie. Niech wasze świadectwo będzie zachętą dla innych, że można i warto żyć w trzeźwości" – zaznaczył.
Na zakończenie Mszy Świętej Prezes dziękuje Księdzu Biskupowi i wręcza mu pamiątkowy dyplom. Natomiast grupa wodzirejów na czele z braćmi Hojna dziękują Księdzu Władysławowi za zainicjowanie szkoły wodzirejów. Wręczają mu symboliczną laskę pasterską.
Schola dziecięca uświetnia uroczystą Mszę Świętą.
Po Mszy Świętej ks. dr Wojciech Ignasiak wspomina historię Ośrodka Profilaktyczno-Szkoleniowego im. ks. F. Blachnickiego w Katowicach. Znamienne jest to, że z Bożą pomocą niewielka grupa osób zdołała rozwinąć działalność, która w świeckich warunkach wymagałaby zaangażowania setek osób i ogromnych środków finansowych.
Bracia Hojnowie i Przyjaciele zapraszają na tańce lednickie w sali pod kościołem. Tak zaczyna się weselna zabawa XX Wesela Wesel. Te chwile wykorzystują dziennikarze i robią wywiady z uczestnikami.
Tańce zaostrzają apetyt. Udajemy się do remizy na kolację, przygotowaną przez kamesznickie Koło Gospodyń w miejscowej remizie strażackiej. Wielki baner na wejściu współgrający z pięknym wystrojem sali w remizie podkreśla weselny nastrój tych dni. Po kolacji doktorantka krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego i miejscowa parafianka, pani mgr Katarzyna Śleziak prezentuje na slajdach zabytki Kamesznicy i okolic (całej Żywiecczyzny).
Bóg siłami przyrody przypomina nam, dlaczego tu jesteśmy. "Potop" - to słowo samo cisnie się na usta, gdy przechodzi taka nawałnica, jaka miała miejsce nad Kamesznicą w czasie naszych tańców lednickich. Jakże wiele szkód wyrządził ten nagły i intensywny deszcz ... W latach tzw. komuny wmawiano nam, że potop to bajka. Dziś coraz liczniejsze są dowody naukowe na to, że był to realny kataklizm na skalę globalną. Kataklizmem gospodarczym jak i kulturowym był dla nas Polaków potop szwedzki. Grabiono, a przy tym niszczono wszystko, co miało jakąkolwiek wartość. Wielu łupów szwedzkie hordy nie zdołały dowieźć do domu, ale co zdemolowały, to nasza niepowetowana strata. W owych czasach, jak podczas biblijnego potopu, jaśniała wśród ciemnych czasów arka - Jasna Góra Zwycięstwa. Choć był to tylko jeden mały punkt nieugiętego oporu, to wystarczył on, by zbudzić Naród do walki o byt. Odtąd Jasna Góra nosi tytuł duchowej stolicy Polski. I dziś niszczą Polskę wielkie fale potopu - potopu alkoholowego. Znów zagrożona jest polska gospodarka i kultura. Jak bardzo? Mówić będzie o tym w sobotę dyrektor PARPy. Że jest źle, wiedzieliśmy. Ale że aż tak, to było dla wszystkich zaskoczenie. Więc przybywamy do Kamesznicy jako do współczesnej duchowej stolicy Polski, na wzór Jasnej Góry, bo tu nieugięty ks. Władysław stawił czoła na małym, ale jakże znaczącym froncie. Dwieście wesel bezalkoholowych w jednej wsi to jak ten promień poranka dla całej Polski, to jak łuk tęczy nad wodami potopu. Tu także króluje Matka Boska, Matka Boska Zwycięska, kopia obrazu Matki Bożej ze wzgórza Kahlenberg we Wiedniu, które bylo świadkiem wielkiej wiktorii polskich wojsk nad szarańczą turecką znaczącą coraz to nowe połacie Europy znakiem półksiężyca. Matko Boża Zwycięstwa Wesel Bezalkoholowych módl się za nami ...