XIX Ogólnopolskie Spotkanie Małżeństw, Które Miały Wesela Bezalkoholowe

Wieleń Zaobrzański, 4-7.7.2013 rP,

Galeria wspomnień

Zobacz także wspomnienia z piątku, soboty, niedzieli.

4.7.2013 (czwartek)

Zobacz galeria czwartek. oraz galeria bis.

Już dziesiątki kilometrów przed Wieleniem da się zauważyć, że dzieje się tu coś niezwykłego. Domy odświętnie ustrojone polskimi białoczerwonymi flagami, flagami maryjnymi w kolorach białoniebieskich oraz papieskimi o barwach białożółtych. Na słupach obrazy Świętych Pańskich. Tak mieszkańcy tych terenów przygotowują się do wielkiego odpustu nawiedzenia NMP. Wesele Wesel będzie się wpisywać w tegoroczne wydarzenia odpustowe.

Tymczasem uczestnicy Wesela Wesel przybywają do Ośrodka Wczasów Rodzinnych Turów. Wita wszystkich serdecznie rodzina p.p. Kondków, tegorocznych koordynatorów, którzy prowadzają ich do domków wczasowych, zlokalizowanych wśród strzelistych drzew, pamiętających minione epoki. Odnosi się wrażenie, że jest się w parku łagodnie przechodzącym w las. Ośrodek położony jest nad brzegiem Jeziora Mariackiego. Z pomostu okalającego kąpielisko ośrodka widać wieżę Sanktuarium. Weselnicy, przybywający z Podkarpacia, Podhala, Mazowsza, Wielkopolski, Małopolski, Dolnego Śląska, Kujaw, Kurpii koło godziny piętnastej zbierają się, by powitać ks. prałata Władyslawa Zązla z młodzieżową góralską orkiestrą dętą Skomielna Czarna i Bogdanówka.

Gdy ta idzie się przebrać, na spotkanie z uczestnikami Wesela Wesel przyjeżdża ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz, ordynariusz drohiczyński. W krótkim przemówieniu zwraca uwagę na ataki na instytucję małżeństwa i rodziny, zwraca przy tym uwagę na obłudę prawa, które z jednej strony strzeże nazw produktów, tytułów książek itp., a z drugiej pozwala na nazywanie nieudacznych podróbek małżeństwem czy rodziną. Pazerny kapitalizm nie jest zainteresowany istnieniem społeczeństw o wysokim standardzie życia i dąży do jej eksterminacji, co widać choćby na przykładzie Francji. Swoją drogą do podstawowych metod wyzysku kapitalistycznego należy rozpijanie społeczeństwa. Przy tej samej nominalnej płacy abstynent ma efektywnie 20-25% większy dochód niż nieabstynent, a w porównaniu z pijakiem 50% i więcej. Śpiewka góralska, przypominana przez ks. Zazla: " ci co nie pijają, bogacej się mają", ma konkretny wymiar liczbowy. W spotkaniu uczestniczy także ks. Zązel oraz ks. Szymański, proboszcz kaszczorski i kustosz sanktuarium wielenskiego. Stowarzyszenie składa życzenia z okazji złotego jubileuszu ks. biskupa Dydycza, a orkiestra góralska gra.

Wieczorem z orkiestrą udajemy się pieszo do Sanktuarium Wieleńskiego. W ramach wielkiego odpustu dzień ten poświęcony jest modlitwie za strażaków. Z powodu licznych pielgrzymów Msza jest na placu przed kościołem. Ale miejsc na znajdujących się w podcieniach ławkach jest zbyt mało i plac zastawiony jest przyniesionymi ławkami. Niektórzy pielgrzymi przybyli z własnymi krzesełkami. W kazaniu rekolekcjonista mówi o powołaniu do kapłaństwa, a właściwie o roli kapłana w naszym życiu od narodzenia aż po śmierć: czy do chrzcin, czy komunii, czy bierzmowania, ślubu, w obliczu zagrożenia życia, by doznać odpuszczenia grzechów, by doznać pomocy Bożej, zawsze potrzebujemy księdza. Kaznodzieja zwraca uwagę na to, że kapłan nie jest kapłanem dla siebie, lecz dla ludzi, sam nie może sobie nawet udzielić rozgrzeszenia. Podobnie mąż jest mężem dla żony, bez żony jest tylko mężczyzną, żona jest żoną tylko dla męża, rodzicami jesteśmy dla dzieci itd.

W ramach powitania pielgrzymów ks. Szymański ponownie wita Wesele Wesel. Powitanie powtórzy każdego kolejnego dnia.

Na zakończenie Mszy głos zabiera ks. Zązel zwracając uwagę na służebny charakter zawodowej czy społecznej pracy strażaka. Tak jak ksiądz nie może powiedzieć, że nie pójdzie do chorego, bo zapił, tak i strażak na wezwanie nie może odpowiedzieć, "podtrzymujcie ogień, bo my teraz gasimy pragnienie". I ksiądz i strażak są na służbie 24 godziny dziennie, więc stale muszą być trzeźwi. Słuszność tej konkluzji potwierdzają pątnicy oklaskami. Ksiądz nazywa ich elitą chłopską i podkreśla, że taki odważny człowiek, który nie lęka się żywiołu ognia, a w obronie życia i mienia nawet poświęca swe życie, nie może bać się odmówić picia. Ks. Władysław stawia za wzór komendanta straży pożarnej wydającego ostatnio za mąż bezalkoholowo swą córkę i deklaruje, że na bezalkoholowe wesele strażackie we Wieleniu i okolicach gotów jest zawsze przyjechać z Kamesznicy. Mówi, że społeczeństwo wymaga uzdrowienia. Przypomnia, że Ojciec Święty Franciszek nazwał sodomizm chorym wytworem chorej cywilizacji. Tak samo ma się z "kulturą picia".

Ks. Władysław wyraża nadzieję, że przekonał wszystkich do trzeźwości, a dla tych, co nie przekonał, ma śpiewkę: "czego się pijoki do nieba ciśniecie, gorzołki tam nie ma, co zaś pić będziecie?"

Do Mszy polowej grały dwie orkiestry: młodzieżowa orkiestra góralska Wesela Wesel w strojach niebieskich oraz miejscowa w strojach pomarańczowych. Po Mszy ks. Proboszcz zaprosił orkiestrę góralską, by w kościele zagrała Matce Boskiej.

Kościół sanktuaryjny jest zdobny ślicznymi freskami. Cudowna figurka Matki Boskiej z Dzieciątkiem zwieńcza ołtarz. Jest ona na noc zasłaniana płótnem. Wokół ołtarza widać liczne wota świadczące o cudownych ingerencjach. Za ołtarzem głównym znajduje się kaplica z łaskami słynącym dużym krucyfiksem.

Wydawało nam się, że wnukom opowiadać będziemy, iż największym wydarzeniem Wesela Wesel w Wieleniu był wybuch entuzjazmu wśród strażaków do trzeźwości 7*24h. Ale myliliśmy się. Prawdziwa sensacja miała dopiero nadejść.

Po powrocie do ośrodka ognisko z pieczeniem kiełbasek i, jak przystało na rozpoczynające się wesele, tańce przy śpiewie "Żono moja", "Mężu mój". To rzeczywiście w naszych czasach jest wielka sztuka przygotować repertuar na wesele katolickie. Wesele to miejsce, gdzie trzeba śpiewać, o tym, jak oni się wzajemnie kochają, jak pragną być na zawsze razem, winni cieszyc sie sobą nawzajem. Żono moja, szczęście moje, nie ma takich jak my dwoje .... Tym bardziej więc chylić trzeba czoła przed wyczuciem miejscowego didżeja.

Ciemna noc spowija ziemię i wszystkie nasze dzienne sprawy polecamy z ks. Zązlem Bogu, a Matce Najświętszej śpiewamy, że jesteśmy przy niej, pamiętamy i czuwamy. Ks. Zązel błogosławi nam na noc spokojną i śmierć szczęśliwą.