XIV Ogólnopolskie Spotkanie Małżeństw, Które Miały Wesela Bezalkoholowe

31.7.-3.8.2008 rP, czwartek piątek sobota niedziela

"Boże dzięki Ci składamy * za to bezalkoholowe * wesele, które z Twej łaski * życie nam otwarło nowe ...." zobacz całość ( tekst)

Tarnów, niedziela, 3.8.2008 rP

Dziś wstajemy późno. Ci, którzy wcześniej się budzą, mają możliwość podróży w przeszłość – zwiedzając muzeum diecezjalne. Drewniane i kamienne figury świętych sprzed setek lat, tryptyki, obrazy, to świadectwo kultury i pobożności przodków mieszkańców ziemi tarnowskiej. Podziwiamy piękne zdobione ornaty, malowidła na szkle, zabytkowe sprzęty liturgiczne.

W samo południe modlitwą „Anioł Pański” rozpoczyna się koncelebrowana pożegnalna Msza Święta. Ksiądz prałat Władysław kazanie rozpoczął tym razem od negatywnej góralskiej śpiewki – o takim, co ukochał gorzałkę, i wiedząc, że traci majątek pyta, po co mu on. Tak zaprzyjaźnił się z gorzałką, że zatracił sens życia. Zdechłe ryby płyną z prądem, żywe – pod prąd. Pijaństwo po bezrobociu stało się drugą plagą współczesnych czasów. Beznadziejność rodzi beznadziejność. Tej beznadziejności trzeba się przeciwstawić. Pan Bóg potrzebuje tych, którzy powiedzą alkoholowi „nie”. Gdy Chrystus rozmnażał chleb, wziął od uczniów chleb, aby było co rozmnożyć. Tak i dziś nie wystarczy się modlić o cud otrzeźwienia – potrzeba abstynentów, by Bóg rozmnożył ich liczbę. „Choćby i wszystka pili, wy nie pijcie. Nie patrzcie na dziadów. Nie patrzcie na tych, co się potrafią tylko naśmiewać. Bo naśmiewa się ten, co nic nie rozumie”. Więc głupim uśmieszkiem stara się umniejszyć to, co go przerasta. Pijaństwo to jak ciężka choroba tocząca organizm. I jak nad ciężkim przypadkiem w szpitalu pochyla się całe konsylium lekarskie, ludzie różnych specjalności, tak i nad tą chorobą społeczną potrzeba, by pochyliło się wielu: medycy, politycy, duchowni, ale także wspólnota tych, którzy potrafią żyć bez alkoholu, tych, którzy nawet wesele mieli bezalkoholowe. Są oni jak wały przeciwpowodziowe, które się sypie, gdy zagraża powódź. Wału nie sypie się z gąbki, która wodę przepuści, lecz z materiału wodoodpornego. Pijaństwo jest jak epidemia, atakująca kolejne organy społeczeństwa, i potrzebne są przeciwciała, ludzie odporni na atak tej epidemii.

Zatracił sens życia ... . Współcześni liberałowie „oswobodzili” słowa z ich znaczeń. „Wartościami” nazwali rzeczy bezwartościowe, a ogólnie głosi się, że każde słowo dla każdego co innego znaczy (jak można się wtedy zrozumieć czy porozumieć?). Ale nie do końca się to udało. Gdy ktoś mówi „To nie ma sensu”, od razu wiadomo, o co chodzi. Istnieje obiektywnie coś, co można nazwać sensem życia. Sensem życia człowieka, celem życia jest zbawienie duszy. Pijak do Królestwa Niebieskiego nie wejdzie (1 Kor 6, 9 - 10), co ks. Władysław na góralską nutę parafrazuje: „Czego się pijaki do Nieba ciśniecie? Gorzałki tam nie ma, co wy pić będziecie?”. Zbawienie jest możliwe tylko wtedy, gdy człowiek idzie drogą Bożych nakazów. Jednym z pierwszych był nakaz „mnóżcie się, napełniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną” (Rdz 1,28). Deklaracja antyalkoholowa samego Boga. To nie materia ma nas czynić sobie poddaną, ale odwrotnie. Nie bez powodu nazwał więc przed laty. ks. bp Zawitkowski „kwiatem polskich rodzin” te małżeństwa, które miały wesela bezalkoholowe. Nie jest sztuką dzieci urodzić (choć to już bardzo dużo kosztuje), ale wielką sztuką jest je wychować, tak aby nakaz Boży mógł być spełniany przez pokolenia. Wychować właściwie może tylko abstynent (jak zauważył Bł. Ks. Bronisław Markiewicz). Boże polecenie doskonale wypełnić może też bezdzietne abstynenckie małżeństwo, czy to adoptując sieroty, czy to angażując się w społeczny proces wychowawczy. To samo czynić mogą starsze małżeństwa, angażując się np. w wychowanie wnuków.

Po Mszy Św. czas podziękowań wszystkim tym, którzy włożyli swój wkład w przygotowanie Wesela Wesel w Tarnowie (a było ich wielu), a także wręczenie dyplomów uczestnikom XIV Ogólnopolskiego Spotkania Małżeństw, Które Miały Wesela Bezalkoholowe.

Jakże nie dziękować najpierw Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Świętej Jedynemu za tę lepszą cząstkę Polski, której byliśmy tu świadkami, której nie tłamsi duch strachu, bojaźni, ale która czerpie z ducha mocy i miłości, i trzeźwego myślenia (2 Tm 1,7). Te kilkadziesiąt par miało wesela, na których bawiło się do białego rana kilka tysięcy osób w całkowitej trzeźwości, obalając fundamentalny mit na temat kłamcy, którego narzędziem jest alkohol. Dziękujemy Bogu za wszystkie małżeństwa, które miały wesela bezalkoholowe. Dziękujemy za ich rodziców, którzy odważyli się iść wspólnie z nimi pod prąd złych obyczajów i płytkiej opinii. Za ich siostry i braci, i wszystkich innych, którzy ich wsparli.

Bóg zapłać tarnowskim Księżom Biskupom, J.E.ks.bp Wiktorowi Skworcowi za objęcie patronatu honorowego oraz ks. bp Wiesławowi Lechowiczowi za odprawienie Mszy Św. z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich i za skierowane do na Słowo Boże. Dziękujemy ks. prałatowi Władysławowi Zązlowi za stała opiekę duszpasterską i za słowa pouczenia, płynące z kochającego serca. Za wygłoszenie homilii dziękujemy też ks. Wiesławowi Piotrowskiemu. Dziękujemy proboszczom podejmujących nas parafii, ks. prałatowi Stanisławowi Dutka, ks. Zbigniewowi Szostak, ks. Witoldowi Tatarczyk.oraz ks. Stanisławowi Salaterskiemu Wszystkim księżom jesteśmy wdzięczni za składanie Najświętszej Ofiary w naszej intencji. Siostrom Karmelitankom z Tarnowa – Krzyża za stałą modlitwę w trakcie Wesela Wesel 2008.

Bóg zapłać władzom różnych szczebli, które pochylając się nad problemami powierzonych ich trosce obywateli, zechciały wesprzeć program profilaktyczny Wesela Wesel oraz osobiście w nim uczestniczyć. Kierujemy to podziękowanie na ręce Marszałka WM Romana Ciepiela z małżonką oraz prezydenta Kazimierza Koprowskiego z małżonką, do pani Elżbiety Zięba- radnej WM z małżonkiem.

Słowa szczególnej wdzięczności należą się Gminie Skrzyszów na czele z panem wójtem Józefem Gądkiem, jego współpracownikom: panu Zbigniewowi Guzemu za prowadzenie spotkania z władzami w Urzędzie Wojewódzkim w Tarnowie oraz za trafne rady i uwagi w czasie przygotowań, panu Robertowi Wadeckiemu - dyrektorowi szkoły, w której gościliśmy na balu, pani Lucynie Kozioł - kierowniczce kuchni za przygotowanie smacznych posiłków i wielu innym osobom ze Skrzyszowa, które w różnym stopniu przyczyniły sie do przygotowania Marszu Trzeźwości oraz balu.

Dziękujemy wszystkim wolontariuszom zaangażowanym w przygotowanie oraz w przebieg tego wydarzenia. Należą do nich małżeństwa, osoby indywidualne oraz młodzież. Małżeństwa zaangażowane w organizację to: Danuta i Wacław Ścieńscy, Anna i Bartłomiej Stelmach, Maria i Robert Frudzińscy, Lucyna i Jarosław Kłęk. Osoby indywidualne to Pani Elżbieta Zięba - Radna Województwa Małopolskiego, pan Jerzy Duda - Wydział Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie, pan Kazimierz Wróblewski - prezes działającego w Skrzyszowie Klubu Abstynenckiego "Nadzieja", współorganizator wszystkich Marszów Trzeźwości z Tarnowa do Skrzyszowa, pan Tadeusz Podstawa - pracownik świecki Kurii Diecezjalnej w Tarnowie - Wydziału Duszpasterstwa Trzeźwości, pani Wacława Zachara, kierownik świetlicy dla młodzieży, pani Beata Ogar - członek Akcji Katolickiej w Wierzchosławicach, pan Jan Oleksy - trener młodzieżowej drużyny piłkarskiej. Chłopcy z tej drużyny czynnie pomagali w czasie trwania Wesela Wesel, byli to: Grzegorz Leżoń, Marcin Staroń, Tomasz Król, Kamil Górski, Mateusz Foszcz i Krzysztof Sikora. Jako dokumentaliści zaangażowali się pan Jacek Stolarz - fotograf i pani Krystian Sroka - kamerzysta.

Słowa podziękowania kierujemy do wykładowców, ks. prof. Janusza Królikowskiego i pani dr Anny Gąsior, artystów ludowych, Promyków Dobra z opiekunami, policjantów, strażaków, piekarzy, pracowników burs i wszystkich nie wymienionych, którzy poświęcili swój czas dla uświetnienia Wesela Wesel 2008.

Dziękujmy sobie nawzajem za przybycie na Wesele Wesel 2008, powiedzmy raz jeszcze, jak podczas przekazywania znaku pokoju „Dobrze że jesteście”.

Last not least Bóg zapłać koordynatorom Wesela Wesel 2008, państwu Zofii i Rafałowi Bąk oraz Księdzu Dyrektorowi Zbigniewowi Guzy, za bardzo dobrą organizację, budujący program oraz promieniujący entuzjazm . Bez nich nie spotkalibyśmy się na tegorocznym wspaniałym Weselu Wesel. Niech im Pan Bóg za włożony ogromny wysiłek błogosławi, przez wstawiennictwo bł Karoliny i św. Stanisława Biskupa. .