Warszawa, 11-13.5.2007 r

Aktualności Wesela Wesel 2007

W dniach 11-13 maja mieliśmy niezwykłą przyjemność uczestniczyć w IV Światowym Kongresie Rodzin w Warszawie „Rodzina wiosną dla Europy i świata” Były to dla nas wielkie chwile. Pierwszy raz uczestniczyliśmy w tak wielkim wydarzeniu.

I tematyka ważka jak na czasy obecne, gdy nawet dziecko widzi, że na naszych oczach próbuje się niszczyć rodzinę u samych jej źródeł. To były ważne trzy dni w naszym życiu.

Z ponad 60 krajów przyjechało ponad trzy tysiące ludzi którym bliska jest tematyka obrony rodziny.

Jedna refleksja: na Kongresie spotkali się ludzie wielu kultur i religii od katolickiej począwszy a skończywszy na muzułmańskiej, to dla nas wszystkich w całym wszechświecie rodzina jest święta tak BYŁO od początku ŚWIATA, JEST I BĘDZIE aż po sam jego KRES.

Obszerne relacje z Kongresu z pewnoścą ukażą się w Naszym Dzienniku, Radiu Maryja, Niedzieli, Gościu Niedzielnym i innych mediach.

Pozwolę sobie tylko wspomnieć o kilku szczególnych akcentach. Na uwagę zasługuje obecność Ministra Edukacji Romana Giertycha, który otworzył obrady i w sposób jednoznaczny stwierdził, że rodzina na świecie i w Polsce jest zagrożona przez różne prądy ideologie promujące zboczenia i niekorzystne dla rodzin rozwiązania ekonomiczne. Jego wystąpienie kilkakrotnie było nagradzane oklaskami. Jak dobrze, że mamy wreszcie normalnego ministra od edukacji który nasze dzieci pragnie uczyć normalności i obronić przed przemocą wdzierającą się do naszych szkół wszelkimi sposobami.

Nie zapomnimy też wspaniałego przemówienia Pana Marka Jurka, byłego marszałka Sejmu, znanego obrońcy każdego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Jego słowa wielokrotnie uczestnicy Kongresu nagrodzili długotrwałymi oklaskami.

Na stojąco Uczestnicy wysłuchali wzruszającego przesłania, które pozostawił niedawno zmarły śp.ks. abp. Kazimierz Majdański - honorowy przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Kongresu, które odczytała dr Monika Wójcik, długoletnia współpracowniczka ks. abpa.

Przesłanie śp. ks. abp. Kazimierza Majdańskiego do uczestników IV Światowego Kongresu Rodzin

  1. Pragnę najpierw powitać Uczestników Kongresu, a na pierwszym miejscu Księdza Kardynała Alfonso López Trujillo, przewodniczącego Papieskiej Rady Rodziny w Watykanie. Mieliśmy radość gościć Księdza Kardynała w naszym Instytucie, także na wspólnych obradach, za co raz jeszcze dziękujemy.
  2. Małżeństwo i rodzina z niego powstała są dziełem Boga. Stworzył On człowieka na Swój obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 26). Stworzył jako mężczyznę i kobietę (Rdz 1, 27), by byli rodzicami. Obdarzył ich w ten sposób zaproszeniem do współdziałania w Jego stwórczym dziele powoływania do życia człowieka. Bóg się cieszy tym dziełem. Cieszył się radosnym napełnianiem ziemi Swoim niezwykłym stworzeniem, wyjątkowym wśród wszystkich stworzeń, gdyż będącym obrazem Boga. To wielki przywilej człowieka i wielka jego misja: "Abyście napełnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną" (Rdz 1, 28).
  3. Pozazdrościł tego dzieła przeciwnik Boga i człowieka, "kłamca i zabójca od początku" (por. J 8, 44) - szatan. I wytłumaczył człowiekowi: "Na pewno nie pomrzecie" (Rdz 3, 4), wiedząc, że tym oszustwem odbiera człowiekowi nieśmiertelność, by wolny człowiek stał się niewolnikiem śmierci. Mówi Księga Syracydesa: "Bóg śmierci nie uczynił... Weszła ona na świat przez zawiść diabła" (Mdr 1, 13; 2, 24). I tak obok Bożej cywilizacji życia powstała anty-Boska cywilizacja śmierci.
    Bóg nigdy swoich zamiarów nie odwołuje, ale człowiek, obdarowany wolną wolą, stale te zamiary profanuje. Doszło w tej dziedzinie do jakiegoś zenitu za naszych dni. Człowiek każe życie ludzkie zabijać na wojnie, poprzez zrelatywizowanie Przykazań Bożych, poprzez styl życia, który się nie liczy z odpowiedzialnością przy śmierci: "Żyć, jakby śmierci nie było - i jakby Boga nie było", styl konsumpcjonizmu i hedonizmu. To wszystko prowadzi do egoizmu we dwoje, do zabijania nienarodzonych (aborcja), słabych i chorych (eutanazja), a nawet zajęcia postawy wrogiej wobec mających się począć i narodzić dzieci (antykoncepcja).
    Pan Jezus mówi o radości z tego, że się człowiek narodził na świat (J 16, 21). Błogosławił i miłował dzieci. Był na weselu w Kanie Galilejskiej i tam rozpoczął swoją wielką misję Nauczyciela narodów, bo byli z Nim Jego uczniowie i zobaczyli wielki znak, wyjednany przez Matkę Jego. To jest Matka życia i miłości.
    O co tu chodzi?
    Powiedział po tysiącu lat chrześcijańskiego wydarzenia św. Ireneusz z Lyonu: "Gloria Dei vivens homo - Chwałą Boga jest żyjący człowiek". - To właśnie rozstrzyga o przyjaźni i nieprzyjaźni wobec rodzącego się człowieka, wobec człowieka słabego i schorowanego i wobec budzącego lęk mającego się narodzić człowieka. Czy jesteśmy jeszcze, nawet w krajach chrześcijańskich - chrześcijanami, czy też raczej neomaltuzjanami? Jakie poglądy podzielają duchowni i świeccy w tej dziedzinie? Jak się wypowiadają ustawodawcy? Czy nie wydaje się im, że posiadają znacznie większy autorytet i wiedzę, niż Bóg-Stwórca?
  4. Przyjechaliście do Warszawy z wielkiej przyjaźni dla naszego kraju, choć także pewnie z przyjaźni dla Papieża Jana Pawła II. Wiedzieliśmy od dawna, że u fundamentu naszego istnienia i całej naszej przyszłości znajduje się rodzina i to rodzina "Bogiem silna". Ale zaczęły się też debaty: Kto ma rację, czy Bóg, czy nowoczesny, "postępowy" człowiek? I znacie pewnie dramatyczne napięcie takich debat. Polska już nie jest, jak życzliwie o tym napisaliście, krajem wiernym cywilizacji życia. Polska jest krajem "zimy demograficznej". Może ktoś się mści na nas za to, że wyszedł stąd Papież życia i rodziny. Uczył, że "przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę" ("Familiaris consortio", 86) i że "rodzina jest najważniejszą drogą Kościoła" (por. List do Rodzin, 2).
    Przyszliście tu, Drodzy Przyjaciele, ze szczerej przyjaźni do nas. Niech z tej przyjaźni narodzi się troska i modlitwa o to, by nasz kraj zasługiwał na nowo na miano Polonia semper fidelis.
    Po blisko tysiącu lat po św. Ireneuszu, lat nieomylnego nauczania Magisterium Kościoła, zjawił się Papież z Polski i wprowadził nas do następnego tysiąclecia.
    Pewnie się modli, a z Nim wszyscy nasi Patronowie, a z nimi Królowa Korony Polskiej.
    Podąża z nami Chrystus Miłosierny ze Swojego, głośnego wszędzie, sanktuarium w Krakowie. Do Niego wołamy: "Jezu, ufamy Tobie!".

To było wzruszające…

Przedstawię jeszcze deklarację IV Kongresu, odczytaną w języku polskim i angielskim i przekazaną wszystkim rządzącym na świecie oraz Kościołom i organizacjom religijnym i świeckim…

DEKLARACJA z WARSZAWY IV Światowego Kongresu Rodzin Warszawa, 11-13 maja 2007 r.

(por. http://www.worldcongress.pl/download.php)

Zebrani na IV Światowym Kongresie Rodzin, chcemy z całą mocą bronić Prawdy o rodzinie, przypomnieć jej misję wspólnoty miłości i życia, wzywać do poszanowania jej niezbywalnych praw zapisanych w Karcie Praw Rodziny1.

Rodzina jest dziełem Boga, podstawową ludzką wspólnotą, opartą na nierozerwalnym małżeństwie mężczyzny i kobiety, wspólnotą miłości otwartej na życie, środowiskiem, w którym poczynają się, przychodzą na świat i wzrastają nowi ludzie2.

„Przyszłość ludzkości idzie poprzez rodzinę”3,a także, że: „Nie ma skuteczniejszej drogi odrodzenia społeczeństw, jak ich odrodzenie przez zdrowe rodziny”4, zdrowe – to znaczy wierne swojemu powołaniu małżeńskiemu i rodzicielskiemu.

Takie rodziny niosą dzisiejszemu światu:

I tak rodzina niesie Europie i światu „wiosnę” cywilizacji miłości i życia w miejsce „demograficznej zimy”.

Jesteśmy wdzięczni wszystkim wspólnotom religijnym, które potwierdzają tą prawdę. Spotykając się w Warszawie, stolicy Polski, ojczyźnie Jana Pawła II, dziękujemy Bogu za Jego nauczanie o zamyśle Bożym wobec małżeństwa i rodziny, za wielką miłość dla rodzin, za ochronę życia oraz jego modlitwę i cierpienie ofiarowane w intencji rodzin.

Dziękujemy Jego następcy Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI, który kontynuuje to świadectwo Prawdy o życiu i rodzinie.

Dziękujemy wszystkim, którzy służą rodzinie, którzy jej bronią.

Dziękujemy każdej rodzinie, będącej prawdziwie znakiem nadziei we współczesnym świecie.

Dziękujemy wszystkim małżonkom, ojcom i matkom, którzy trwają w wiernej miłości i otwierają swe serca na przyjęcie nowego życia.

Zwracamy się z apelem do wszystkich:

A wreszcie my rodziny zgromadzone na IV Światowym Kongresie Rodzin zwracamy się do wszystkich rodzin: „Nie bójcie się”! Bądźmy jedno! Bądźmy znakiem nadziei! Wspierajmy się nawzajem niosąc szczęście i radość!

Nieśmy nadzieję wszystkim ludziom by ich twórczy entuzjazm przyniósł wiosnę dla Europy i świata.

[Przypisy]
1. Karta Praw Rodziny przedłożona przez Stolicę Apostolską wszystkim ludziom, instytucjom i władzom zainteresowanym misją rodziny w świecie współczesnym 22 października 1983 r.
2. Rodzina pierwszą i podstawową komórką «ekologii ludzkiej»”. To w niej „człowiek otrzymuje pierwsze i decydujące wyobrażenia związane z prawdą i dobrem, uczy się, co znaczy kochać i być kochanym”. Jest też rodzina „sanktuarium życia”, „miejscem, w którym życie, dar Boga, może w sposób właściwy być przyjęte i chronione przed licznymi atakami, na które jest ono wystawione, może też rozwijać się zgodnie z wymogami prawdziwego ludzkiego wzrostu. Wbrew tak zwanej kulturze śmierci, rodzina stanowi ośrodek kultury życia” (Centesimus annus, 39).
3. Familiaris consortio, 86
4. Z przemówienia Jana Pawła II w Szczecinie, 11. VI. 1987

Dużo można by pisać o przeżytym Kongresie, ale to niech wystarczy.

Jeszcze jedno ; jestem zachwycony organizacją Kongresu. fantastyczna informacja , serdecznością, sprawnym wydawaniem posiłków, dbałością o dzieci, zapewnieniem rozrywki,możliwością zaprezentowania rodzin śpiewających na scenie pomysłowo z łodzi wykonanej …

Wielkie gratulacje i wielkie dzięki dla ORGANIZATORÓW i każdego kto w najmniejszym stopniu przyczynił się do uświetnienia i sprawnego przebiegu KONGRESU!

Wyróżniono też małżeństwa z ponad 50-letnim pożyciem małżeńskim i długoletnim poświęceniem się w pracy dla świeckich ruchów prorodzinnych. .takich jak: Kościół Domowy, Ruch Szensztacki( www.szensztat.pl), Wspólnoty Świętej Rodziny (www.świetarodzina.org.pl) itd…

Z radością spoglądałem na wręczenie wyróżnienia siostrze Jadwidze Skudro (www.dk.oaza.pl) z Krościenka współpracowniczce Sługi Bożego Ks. Franciszka Blachnickiego …

Tak samo radość mi sprawiło gdy wręczano wyróżnienie zasłużonym dla Kościoła Domowego Państwu Gwardzikom z Bydgoszczy……

Jak to dobrze, że akurat w tych dniach 7.05.2007 Sąd zarejestrował nasze Stowarzyszenie „Wesele Wesel” które niesłychanie trafnie wpisuje się w tematykę obrony rodziny. Mieliśmy okazję poznać i wysłuchać wielu wspaniałych prelegentów i wspaniałych ludzi z działających obecnie Ruchów prorodzinnych. Liczba tych ruchów w Polsce i na świecie jest wielka. To daje nadzieje, że dobro którym promieniują nie da się zwyciężyć złu które zagraża rodzinie. Choć nasze Stowarzyszenie jest tak młode to ku naszej radości spotykaliśmy osoby które o nim słyszały. Oczywiście, że skorzystaliśmy z okazji i mówiliśmy o naszej idei i celach. Osoby które usłyszały o nas po raz pierwszy jak i te które wiedziały o naszym istnieniu mówiły z uznaniem i aprobatą o tym dziele. Jesteśmy przekonani, że teraz gdy już formalnie i prawnie istniejemy będziemy mogli bardziej widocznie zaznaczyć się w swoich środowiskach w których żyjemy. Uczestnicząc w Kongresie mogliśmy myślami wybiec do przodu i wyobrazić sobie nasze spotkanie „WESELE WESEL” w Bydgoszczy w tych dniach sierpniowych. Już teraz czujemy wielkie emocje i ciężar trudów odpowiedzialności za to spotkanie. Dlatego gorąco prosimy o modlitwę w tej intencji. W najbliższym czasie podamy szczegółowy program i formularze zgłoszeniowe oraz więcej informacji. Pragnę zapewnić, że prace przygotowawcze trwają i uczynimy wszystko aby się spotkanie udało z pomocą Bożą i ludzką .

A za wszystko niech będzie Chwała Panu !

Bogdan i Grażyna.