Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył
# Jezus, na krzyżu umiera, * Słońce jasność swą zawiera.
# Pan wyrzekł ostatnie słowa, * Zwisła Mu na piersi głowa; * Matka, pod Nim frasobliwa, * Stoi z żalu ledwie żywa.
# Zasłona się potargała, * Ziemia rwie się, ryczy skała; * Setnik woła: Syn to Boży! * Tłuszcza wierząc w proch się korzy.
# Na koniec Mu bok przebito, * Krew płynie z wodą obfito; * Żal nasz, dziś wyznajem łzami: * Jezu, zmiłuj się nad nami!
Grzech sprowadził na ten świat śmierć. Widać to po skracającym się wieku patriarchów w Starym Testamencie.
Zaś zbawcza męka i śmierć Chrystusa odwróciła ten trend. To właśnie chrześcijańscy medycy, chrześcijański zbożny tryb życia zaczął ponownie, choć powoli wydłużać oczekiwaną długość ludzkiego życia.
Na tym tle odejście w ostatnich czasach od wiary ewidentnie dokumentuje związek przyczynowo-skutkowy między grzechem a śmiercią. Sodomici żyją o połowę krócej niż inni. Picie alkoholu skraca życie o 14%. Kiła i rzeżączka oraz inne choroby weneryczne skracają życie cudzołożników. Prostytucja wyhodowała nowe gatunki rzeżączki i kiły, wobec których nowoczesna medycyna stała się bezradna. A ateistyczni władcy służby zdrowia odmawiają starym ludziom opieki medycznej. Małe dzieci zabija się zamiast leczyć. Nie wspominając o gwałtownym skracaniu życia ludzkiego przez wojny, które wszczynają lenie, nie chcące pracować na swój chleb, tylko chcące żyć cudzym kosztem.
Tak. Grzech sprowadza śmierć nie tylko na grzesznika, ale także na innych. Dlatego nie możemy obojętnie patrzeć na zło czynione przez grzeszników. Musimy iść na cały świat i nawracać, jak nakazał Chrystus.
Chrystus to życie. Grzech to śmierć.
Niewinny Chrystus został zabity – za grzechy innych. Ilu to niewinnych ludzi ginie pod ciężarem cudzych grzechów pijaństwa, narkomanii, nikotynizmu, cudzołóstwa. Oczekujący na przystanku autobusowym, przejechani przez pijanego kierowcę; pacjent skonał, bo w kroplówce podano wódkę zamiast glukozy; ofiara narkomana na „haju” czy szukającego pieniędzy z powodu „głodu” narkotycznego; człowiek, który umiera zarażony AIDS przez przetoczenie krwi. To nie pojedyncze przypadki, to tysiące, dziesiątki tysięcy w skali Polski. A w skali świata?
Ciemności ogarnęły ziemię. Ziemia zadrżała, otworzyły się groby, umarli ukazali się w mieście.
Panie Boże! Umacniaj nas w postawie abstynenckiej, abyśmy nie mieli na sumieniu zaniedbań w krzewieniu trzeźwości w dniu, kiedy i my ujrzymy umarłych, bo sami umrzemy. Aby nie spadła na nas wina niewzywania do opamiętania tych, którzy nałogami grzeszą.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
*Stacja 13. Zdjęcie z krzyża * *Stacja 14. Złożenie do grobu *