Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył
Ciężar krzyżowy bierze na ramiona * Zbolałe, Jezus, by dusza zgubiona * W tym świętym znaku znalazła zbawienie * I odkupienie.
(Z Ewangelii wg Św. Mateusza 16,24-27 ) 24 Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój* i niech Mnie naśladuje. 25 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. 26 Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? 27 Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania....»
500 lat przed narodzeniem Chrystusa sformułowana została tzw. "teoria ewolucji" głosząca walkę o byt, przeżywanie najsilniejszych (tak, Darwin nie był nadmiernie oryginalny) . Jakże bzdurne to tezy. Ta Droga Krzyżowa nie ma nic wspólnego z walką o przeżycie, o zasoby, przestrzeń życiową. Człowiekiem miota walka duchowa. To skażenie grzechem, które czyni skłonnym do kolejnych grzechów, większych, jeszcze większych ... .
Adam i Ewa popełnili pierwszy grzech. A potem fala grzechu ich potomstwa tak się rozlała, że kres musiał jej położyć potop. Ktoś powie, zerwanie jednego owocu i taka kara? A jak jest dziś ze zrywaniem owocu z drzewa śmierci? Czyż alkoholizm, narkomania nie zaczyna się od zerwania jednego tylko owocu z drzewa śmierci, jednego kieliszka, jednej działki? A potem, gdy pijany zabił siekierą teściową, to zapewniam cię, nie wiedział co czynił. Winę za ten grzech ściągnął już na siebie kosztując pierwszy owoc z drzewa śmierci, a dokładniej nie nawracając ze złej drogi.
Gdy Bóg się zbliżał, Adama i Ewę ogarnął lęk. Ale nie bili się w piersi "Mea culpa", tylko uciekli w krzaki. Może Bóg nie zauważy... .
Czyż zło zorganizowane nie żeruje na naszych lękach, na strachu przed najdrobniejszym choćby cierpieniem? Czyż nie bywa tak, że dla ukrycia drobnego zła, za które powinniśmy mało ale jednak odpokutować, popychają nas nasi rzekomi przyjaciele do popełnienia jeszcze większego zła?
Módlmy się za tych, którzy uciekają od swego krzyża (czasem malusieńkiego) i chcą o nim zapomnieć w okowach alkoholu i narkotyków, aby pojęli, że jarzmo Chrystusowe jest lekkie, a właśnie życie bez niego jest katorgą.
Boże Wszechmogący, dziękujemy Ci za dar abstynentów, którzy mają odwagę dźwigać swe krzyże w każdych okolicznościach, także bólu, cierpienia, zniewag.
Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami.
*Stacja 3. Pierwszy upadek * *Stacja 4. Pan Jezus spotyka Matkę * *Stacja 5. Szymon pomaga nieść krzyż * *Stacja 6. Weronika ociera twarz Pana Jezusa * *Stacja 7. Drugi upadek * *Stacja 8. Pan Jezus ostrzega płaczące niewiasty * *Stacja 9. Trzeci upadek * *Stacja 10. Pan Jezus z szat obnażony * *Stacja 11. Pan Jezus do krzyża przybity * *Stacja 12. Śmierć na krzyżu * *Stacja 13. Zdjęcie z krzyża * *Stacja 14. Złożenie do grobu * *Stacja 15. Zmartwychwstanie * *Zakończenie *