Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył
( Mt 27, 62 – 66, 28.2-4 ) 27.62 Nazajutrz, to znaczy po dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata 63 i oznajmili: «Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: "Po trzech dniach powstanę". 64 Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: "Powstał z martwych". I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze». 65 Rzekł im Piłat: «Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie». 66 Oni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i stawiając straż. […] 28.2 A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. 3 Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. 4 Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli.
Struktury zła ... . Wydaje się, że już wygrały, ale czy są pewne swego? Nie. Ogarnia je jednak lęk. Jedna drobna luka w gęstej, dławiącej sieci i cała misterne knowanie na nic. nie lękajmy się imperium zła. Bo ono się boi tych, co dobrze czynią.
Panie, nie prorokowałeś, gdy pluto Ci w twarz, nie uczyniłeś cudu ku uciesze Heroda. Nie zszedłeś z krzyża, gdy Ci urągano. Ale uczyniłeś cud największy, gdy już sądzono, że jesteś ostatecznie pokonany ...
Chrześcijaninie. I ty dotarłeś do końca tej drogi. Od czego wyzwolił ciebie Chrystus swą męką i śmiercią? Na to pytanie, prócz wzniosłych i ogólnych odpowiedzi mogą i muszą paść liczne odpowiedzi konkretne, namacalne. Czy nie zadziwia świata, że małżeństwo katolickie, czyli wierzące i praktykujące, jest co najmniej sto tysięcy razy trwalsze niż związek "na kocią łapę"? Czy nie zadziwia świata szokujący postęp technologiczny, naukowy i gospodarczy od czasów Chrystusa? Przypomnijmy sobie Adama, którego Bóg osadził w raju, by ten go uprawiał, czyli w nim pracował. Gdy więc był namawiany do spożycia owocu z zakazanego drzewa, gdy miał na owoc ochotę, to przecież wystarczyło przejść kilka kroków i zerwać owoc z innego drzewa. Ale to wymagało nieco wysiłku. A tu można coś bez wysiłku ... . Za lenistwo wyleciał z raju i w pocie czoła musiał pracować na swój chleb. Ludzie przez wieki traktowali pracę jako przekleństwo. Dopiero chrześcijanie pracę pokochali traktując pracę jako osobiste dobro. Bo przecież Bóg nakazał Adamowi pracować w raju, więc praca to element rajskiego szczęścia. Na pozytywne efekty nie trzeba było długo czekać: rozwój osobowości, rodziny, gospodarki. Chrystus wyzwolił nas i od tego Adamowego grzechu - grzechu lenistwa.
Wiele by jeszcze przytaczać dóbr doczesnych jakie przyniósł Syn Boży swym przyjściem na świat, męką i zmartwychwstaniem. Z tych dóbr korzystają dobrzy i źli ludzie. Ale też zło wyrządzane przez złych ludzi dotyka nie tylko złych ale i dobrych. Lecz przyjdzie na każdego taka godzina, gdzie nastąpi oddzielenie złych od dobrych. Tylko dobrzy cieszyć się będą w Niebie dobrami wiecznymi wysłużonymi im przez Chrystusa. Źli będą w piekle przeklinać samych siebie, że nie skorzystali z dóbr wiecznych, jakie zaoferował wszystkim Chrystus. Pośród piekielnego, nigdy nie gasnącego ognia, który pali ale nie spala, będą wyrzucać sobie i innym wszystkie popełnione grzechy i wszystkie zmarnowane szanse na nawrócenie, na spowiedź i odpuszczenie grzechów.
Będą sobie wyrzucać, że przegapili czas, gdy Bóg był dla nich miłosierny i oczekiwał nawrócenia, dawał na nawrócenie szanse i okazje. A człowiek jak zbój grzeszył, napadał na innych, obijał i rabował. A jednym z tych bitych był sam Syn Boży, który z powodu tych licznych grzechów niewymownie cierpiał. I oto stanie pewnego dnia ów zbój przed sądem i zobaczy, że sędzia wygląda jakoś znajomo. A i sędzia go rozpozna. Więc i wyrok będzie druzgocący - wieczne potępienie. A wyrok będzie ostateczny, bo w najwyższej instancji. Na sali sądowej nie będzie miejsca na przepraszanie sędziego. Proś wiec sędziego o przebaczenie, szczerze, z mocnym postanowieniem poprawy, zanim wejdziesz do tej ostatniej sali sądowej. A On ci wtedy z całego serca wybaczy, bo przed salą sądową jest miłosierny. Co swą Drogą Krzyżową udokumentował. Amen.
Więc potargawszy nałogi grzechowe, Chrystusa wzorem wiedźmy życie nowe, Z dala mijając nieszczęść naszych groby, Miejsca, osoby. Amen!
*Zakończenie *